Lipcowe uzupełnienie zapasów

Witajcie :)
Pogodę mamy iście letnią, wakacje pełną parą, a na dworze 30 +. W końcu do Polski zawitała piękna pogoda, lecz ja nie jestem aż tak z tego zadowolona. Średnio znoszę upały, wręcz się roztapiam podczas tych temperatur. Dlatego w taką pogodę uwielbiam być w pracy, gdyż mamy klimę i jest rewelacyjnie. Dziś na tapetę bierzemy kilka nowości, które wpadły w moje ręce w lipcu. Nie ma tego dużo, bo nie mam ostatnio ochoty chodzić po sklepach. Ale o dziwo mam bzika na punkcie Inglota i najchętniej kupiłabym całe stoisko dla siebie. Ale gdzie to trzymać? W dzisiejszym poście o dziwo nie mam nic z tej marki, ale w tym miesiącu mam dużą chrapkę na ich kosmetyki, tak samo jak na kosmetyki naszej Youtubowej Hani. Nie przedłużając już moich wywodów, zapraszam dalej.



Mając dzień wolny lubię chodzić na zakupy. I takim oto sposobem trafiłam do drogerii DP. Szczerze mówiąc nie miałam pojęcia jakie fajne kosmetyki oni mają. Jest szafa MUR czy Golden Rose, ale wiadomo nie ma wszystkiego nad czym ubolewam. ale pomimo tego udało mi się kupić co nie co. W pierwszej kolejności chciałam nabyć jakiś utrwalacz do makijażu. Wesele za tydzień z hakiem, a jak będą takie upały to z całego makijażu zostaną mi tylko cienie na oczach. Dlatego postanowiłam zainwestować w fixer z Makeup Revolution. Przewiduję dla niego osobny post, także wyczekujcie. Nie byłabym sobą, gdyby przeszła obojętnie obok Golden Rose. Nie było nic co mnie szczególnie zainteresowało, dlatego postawiłam na lakier do paznokci w odcieniu nude pomieszanego z brudnym różem. Jak tylko zobaczyłam, że mają pędzelki Hakuro to oszalałam. Niestety nie było żadnych do rozcierania cieni, ale kupiłam małą kuleczkę, która będzie idealna do nakładania cieni na dolną powiekę.

biedronka

Tutaj nie ma nic odkrywczego. Chusteczki z Rossmana, które idealnie spisują się do wycierania twarzy po wieczornym demakijażu. Tanie a fajne. Dodatkowo 2 maseczki z Biedry. Ta z czarnym węglem jest taka sobie, a tej drugiej jeszcze nie używałam.


współpraca

W połowie miesiąca ( w końcu) dotarła do mnie przesyłka z współpracy z Nicole cosmetic. Już jakiś czas temu miałam perfumy od nich i nawet jest recenzja u mnie na blogu (klik). Teraz zmieniły się buteleczki, co uważam na duży plus. Zobaczymy jak będzie dalej bo na razie to takie średnie mam odczucia.

real techniques

Skusiłam się też na pędzelki. I od razu mówię, to nie są oryginalne pędzle real techniques, choć wyglądają bardzo podobnie. Od czasu do czasu lubię zaglądać na Aliexpress i szukać różnych rzeczy. Wiem że to chińskie i w ogóle, ale jedne pędzelki mam z tej strony i śmiało mogę powiedzieć, że są bardzo fajne. Postanowiłam zakupić też inne. Między innymi były to te. Pierwsze wrażenie wypadło średnio, bo myślałam, że będą one nieco bardziej zbite i grubsze. No zobaczymy co z tego wyjdzie. Koszt to ok 25 zł.


metal bold

Tutaj następne łudząco podobne do real techniques metal bold. I znów takie małe rozczarowanie. Pędzelki mało zbite i dodatkowo za bardzo jak dla mnie kanciaste. No ale zobaczymy. Cena też coś koło 25 zł.

I to byłoby na tyle. Zamówiłam jeszcze jakieś pędzle, ale szczerze mówiąc to nawet nie pamiętam jakie. Jak przyjdą to je pokaże. Tak jak wspominałam wcześniej, ostatnio mam fazę na Inglota i mam to szczęście, ze stoisko znajduje się u mnie w galerii w mieście. Niestety mój portfel jest innego zdania. Dajcie znać co nowego Wam wpadło  w łapki. Widzimy się w następnym poście.


Komentarze

  1. Lubię chusteczki Tami ;) świetne nowości ;) miłego testowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam że będą się aż tak fajnie sprawdzać :D

      Usuń
  2. W lipcu niczego nie kupiłam. W sierpniu wpadną chyba tylko waciki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osz ty!!! Tylko podziwiać :) U mnie niestety zawsze coś wpadnie do kosmetyczki :D

      Usuń
  3. Ciekawie wyglądają te pędzle.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyglądają fajnie, ale po pierwszym użyciu mam mieszane uczucia ;/

      Usuń
  4. Bardzo mnie ciekawi ten zapas od Nicole :) No i lakier ma piękny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do zapachów to niedługo będzie o nich post :)

      Usuń
  5. Lakier ma bardzo ładny kolor, ale akurat z tej serii GR miałam jeden i nie byłam do końca zadowolona. A pędzle z Hakuro lubię i ta kuleczka wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta kuleczka jest świetna, szczególna do nakładania cienia na dolną powiekę :) Co do lakieru to jeszcze nie używałam, za dużo ich mam :D

      Usuń
  6. Fixer z Mur używam i bardzo dobrze się sprawdza, jest mega wydajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sobotę utrzymał makijaż na weselu przez 16 godzin więc jestem nim zachwycona :)

      Usuń
  7. ja na wszelki wypadek nie wchodzę do inglota, bo bym tyyyyle rzeczy chciała :D GR i Hakuro też bardzo lubię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym mogła to wszystkie cienie bym kupiła i pigmenty :D

      Usuń
    2. Ten drugi zestaw pędzli wyglada bardzo ciekawie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty