Projekt denko - luty

Hej :)
W końcu mam chwilę czasu i mogę coś dla was napisać. Tak jak wspominałam w poprzednim poście mam zaległe denko z lutego. Tak więc dziś poopowiadam Wam trochę o moich zużyciach, a w następnym poście pokarzę Wam co znaczy chomikować i kupować kosmetyki na zapas a potem je wyrzucać ;( Niestety na początku jak zaczęłam oglądać YT miałam manię kupowania kosmetyków a ostatnio musiałam je wyrzucić bo straciły swoją ważność. No ale nie o tym dziś, nie przedłużając już więcej zapraszam do dalszego czytania ;)


1. Garnier, regenerujące mleczko do ciała- bardzo lubiłam ten produkt. Miał lekką konsystencję, dobrze nawilżał i szybko się wchłaniał. Jeżeli chodzi o regeneracje to ja nic takiego nie zauważyłam. Kupiłam go już dawno w biedronce w zestawie z kremem do rąk i wisiorkiem. Krem totalnie mi nie podpasował. Mam jeszcze jedną buteleczkę w zapasie, która czeka na swoją kolej. Polecam wypróbować ;)
2. Aril, odświeżacz powietrza mandarynka i bergamotka- uwielbiam te odświeżacze z Biedronki. Są dość wydajne, mają piękne, intensywne zapachy, które długo czuć w powietrzu. A do tego są bardzo tanie.
3. Suchy szampon z Biedronki- totalny bubel. W skrócie nie robił kompletnie nic z moimi włosami. Nie odświeżał, trudno się go aplikowało i nie  był wydajny. Zdecydowanie odradzam.
4. Joanna, żel pod prysznic o zapachu czekolady- ten żel pachniał   jak prawdziwa czekolada!!! Pierwszy raz spotkałam się z żelem, żeby zapach czekolady nie był chemiczny.  Mył, dobrze się pienił, nie wysuszał, a jeżeli chodzi o wydajność to też była ok ;) Kupiłam go dawno temu w Biedronce i żałuje że nie mogę go już nigdzie spotkać ;(
5. Kula do kąpieli o zapachu róży- była ok, miałam wrażenie że zawierała olejki bo woda była "tłusta". Miała ładny zapach i kawałki płatków róży.





 6. Płatki Carea- ulubione, tanie płatki z Biedronki. Dla mnie najlepsze ;)
7. Płatki Lilibe- bardzo je lubię bo są duże i jednym płatkiem jestem w stanie zmyć całą twarz. Są tanie, wydajne i zawsze je kupuje, na przemian  z tymi kwadratowymi z Biedronki  jak są dostępne.
8. Rival de Loop, tonik do twarzy- był ok, nie podrażniał, był tani i wydajny. Jednak nie zachwycił mnie jakoś szczególnie więc na razie do niego nie wrócę. Obecnie mam tonik z Ziaji ale mimo wszystko moim ulubieńcem pozostaje tonik różowy z Nivea ;)
9. Rival de Loop, kapsułki nawilżające- na początku bałam się ich używać i tak leżały w szafce ok roku. Ale postanowiłam w końcu  ich wypróbować i byłam w szoku. Jest to genialny produkt!!! Po zastosowaniu całej kapsułki na noc, rano twarz była świetnie nawilżona i co mnie zaskoczyło moje niewielkie zmarszczki mimiczne powyżej ust były praktycznie niewidoczne. Świetne, świetne i jeszcze raz świetne. Gorąco polecam spróbować!!!
10. Avon Supershock, tusz do rzęs- niby miał normalną sylikonową szczoteczkę ale mnie ona denerwowała. Tusz nie był zły ale mnie nie zachwycił. Efekt jaki dawał na moich rzęsach niestety nie zadowalał mnie. Pod koniec dnia  lekko się osypywał. Nie wiem czy tak szybko się skończył czy wysechł ale mi wystarczyła na miesiąc :(  Mimo wszystko trochę się z nim męczyłam i nie wrócę do niego.
11. Rival de Loop,maseczka nawilżająca- była ok, wystarczyła mi na 2-3 razy. Nie zauważyłam jakiegoś super nawilżenia i zdecydowanie bardziej wolę maseczki z Ziaji.
12. Rival de Loop, maseczka Peel Off- bardzo lubię tego typu maseczki, jednak mają jedną wielką wadę- przez chwilę szczypią w oczy przy aplikacji.  Jeżeli chodzi o tą to wystarczyła mi na 2 razy.


 13. Isana, zapas mydła mango i pomarańcza - moje ulubione mydło. Uwielbiam za zapach, wydajność i cenę.
14. Zalotka z Pepco- lubiłam ją, jest tania, dobrze podkręca rzęsy i miałam ja już ponad rok więc postanowiłam ją wymienić.
15. Grzebyczek do rzęs- tani i fajny produkt, szkoda że dość szybko odpadła mu "główka" od trzonka.
16. Dada, chusteczki dla dzieci- bardzo je lubiłam. Są tanie i dostępne w Biedronce. Były dobrze namoczone, czasami miałam wrażenie, że aż za bardzo.
17. Opakowanie po patyczkach kosmetycznych Carea

No i to by były już wszystkie moje zdenkowane produkty. Dajcie znać co Wam się udało zużyć i do następnego ;)


Buziaki Ewela :*



Komentarze

  1. Bardzo lubię ten balsam z Garniera :)
    Wpadnij:http://szafazapachow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ładne denko, niestety nic nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. również lubię odświeżacze z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ładne denko! tez mialam ochote na ten suchy szampon z biedry i widze, ze dobrze ze sie nie skusilam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kapsułki:) Sa strasznie tanie, jak na taki produkt, i też się ich boję, ale myślę, ze zakupię:)

    OdpowiedzUsuń
  6. odświeżacze z biedronki są dość wydajne i zgadam się mają fajne zapachy :)

    ewamaliszewskaoff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty