Pilomax, odżywka w spray'u do ciemnych włosów
Siemanko!
Co u Was? U mnie wszystko dobrze. Pogoda wspaniała, słoneczko świeci cały czas choć wczoraj padał mocno deszcz i troszkę nas zmoczyło na mieście, pomimo że mieliśmy parasol. Kto nie wie, to jestem w Grecji na wakacjach, ale w piątek powrót. Ale o moich wakacjach będzie osobny post, bo te widoki na zdjęciach są mega. A dziś będzie parę słów o odżywce w spray'u do włosów od Pilomax. Ciekawi co to za cudo? No to zapraszam dalej.
Kilka informacji:
Odżywka znajduje się w buteleczce o pojemności 100 ml. Buteleczka jest koloru białego, co moim zdaniem jest małym minusem, gdyż nie widać zużycia. Co prawda pojemność dość mała, ale odżywka służy mi już jakiś czas. Plus za bardzo fajny aplikator, dzięki któremu na włosach mamy delikatną mgiełkę a nie deszcz kosmetyku.
Zawiera pantenol, witaminę Ei ekstrakt z henny. Łagodzi podrażnienia skóry głowy spowodowane zanieczyszczeniami środowiska i zabiegami fryzjerskimi. Nawilża włókno włosowe, ułatwia czesanie. Zmniejsza skłonność do rozdwajania. Poprawia stan uszkodzonych włosoów i je pogrubia. Formuła bez spłukiwania powoduje że włosy mają na sobie warstwę chroniąca przed działaniem zanieczyszczonego środowiska i suszeniem gorącym powietrzem. Odżywka do włosów naturalnych i farbowanych.
Próbowałam uchwycić na zdjęciu tą mgiełkę ale nie udało mi się. Co mogę powiedzieć o samej odżywce? Spisuje się u mnie bardzo dobrze. Jeżeli mnie czytacie już od jakiegoś czasu, to wiecie, że moja ulubioną odżywką bez spłukiwania są te z Gliss Kur. Co mnie w niej najbardziej zaskoczyło? Zapach. Piękny, lekko owocowy zapach, który utrzymuje się jakiś czas na włosach. Pamiętacie zapach jabłek koło domu takich żółtych? Papierówki się u mnie w domu na nie mówiło. To jest dokładnie taki sam zapach. Jak dla mnie zapach dzieciństwa. Dodatkowo odżywka ułatwia rozczesywanie i jest bardzo wydajna. Mała pojemność a służy mi już jakiś czas.
Podsumowując, odżywka spisuje się bardzo dobrze. Włosy są po niej miękkie i ładnie błyszczą. Dodatkowo zapach tej odżywki kojarzy mi się z dzieciństwem. Wydajna i bardzo fajna. Nie wiem czy do blond włosów też może być, ale nie zauważyłam żeby coś zrobiła z moimi ciemnymi włosami. Jakie były takie są nadal. Ogólnie bardzo ją polecam. Nie wiem ile kosztuje bo znalazłam ją w joyboxie. Ja jestem z niej bardzo zadowolona.
Co u Was? U mnie wszystko dobrze. Pogoda wspaniała, słoneczko świeci cały czas choć wczoraj padał mocno deszcz i troszkę nas zmoczyło na mieście, pomimo że mieliśmy parasol. Kto nie wie, to jestem w Grecji na wakacjach, ale w piątek powrót. Ale o moich wakacjach będzie osobny post, bo te widoki na zdjęciach są mega. A dziś będzie parę słów o odżywce w spray'u do włosów od Pilomax. Ciekawi co to za cudo? No to zapraszam dalej.
Kilka informacji:
Odżywka znajduje się w buteleczce o pojemności 100 ml. Buteleczka jest koloru białego, co moim zdaniem jest małym minusem, gdyż nie widać zużycia. Co prawda pojemność dość mała, ale odżywka służy mi już jakiś czas. Plus za bardzo fajny aplikator, dzięki któremu na włosach mamy delikatną mgiełkę a nie deszcz kosmetyku.
Zawiera pantenol, witaminę Ei ekstrakt z henny. Łagodzi podrażnienia skóry głowy spowodowane zanieczyszczeniami środowiska i zabiegami fryzjerskimi. Nawilża włókno włosowe, ułatwia czesanie. Zmniejsza skłonność do rozdwajania. Poprawia stan uszkodzonych włosoów i je pogrubia. Formuła bez spłukiwania powoduje że włosy mają na sobie warstwę chroniąca przed działaniem zanieczyszczonego środowiska i suszeniem gorącym powietrzem. Odżywka do włosów naturalnych i farbowanych.
Próbowałam uchwycić na zdjęciu tą mgiełkę ale nie udało mi się. Co mogę powiedzieć o samej odżywce? Spisuje się u mnie bardzo dobrze. Jeżeli mnie czytacie już od jakiegoś czasu, to wiecie, że moja ulubioną odżywką bez spłukiwania są te z Gliss Kur. Co mnie w niej najbardziej zaskoczyło? Zapach. Piękny, lekko owocowy zapach, który utrzymuje się jakiś czas na włosach. Pamiętacie zapach jabłek koło domu takich żółtych? Papierówki się u mnie w domu na nie mówiło. To jest dokładnie taki sam zapach. Jak dla mnie zapach dzieciństwa. Dodatkowo odżywka ułatwia rozczesywanie i jest bardzo wydajna. Mała pojemność a służy mi już jakiś czas.
Podsumowując, odżywka spisuje się bardzo dobrze. Włosy są po niej miękkie i ładnie błyszczą. Dodatkowo zapach tej odżywki kojarzy mi się z dzieciństwem. Wydajna i bardzo fajna. Nie wiem czy do blond włosów też może być, ale nie zauważyłam żeby coś zrobiła z moimi ciemnymi włosami. Jakie były takie są nadal. Ogólnie bardzo ją polecam. Nie wiem ile kosztuje bo znalazłam ją w joyboxie. Ja jestem z niej bardzo zadowolona.
Lubię tego typu odżywki i w sumie zdecydowałabym się, tym bardziej że inne odżywki tej marki wspominam dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa na razie mam tylko tą jedną ale z chęcią bym przetestowała jeszcze inne :)
UsuńFajnie że się sprawdziła, z tej serii mama używała maski i była zadowolona mimo że ma jasne włosy to i tak pod kątem koloru nie działa ale ogólnie inne aspekty są fajne :)
OdpowiedzUsuńPod kątem koloru to wątpię że coś zmienią, ale ogólnie bardzo fajna jest ta odżywka. Maskę z chęcią bym przetestowała, szczególnie że ostatnio żadna maska nie podbiła mojego serca :)
Usuńkocham kosmetyki pachnące jabłkiem :) też bardzo lubię gliss kura, więc skoro u nas obu się sprawdza to może i z tej byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat i u Ciebie sprawdziłaby się dobrze :)
UsuńIdealna do moich włosów. Lubię odżywki w sprayu :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam wypróbować :)
UsuńOdżywka w sprayu to dla mnie nowość. Na pewno bym polubiła.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :)
UsuńZnam i lubię tą firmę i ich kosmetyki ;) a jakie Ty masz ładne pazurki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam ochotę jeszcze przetestować inne produkty z tej firmy :)
UsuńNie miałam jej jeszcze i w sumie po raz pierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować, może akurat Ci się spodoba :)
UsuńO tej odżywki jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
UsuńLubię takie odżywki w sprayu :) mogłybyśmy się polubić :)
OdpowiedzUsuńMiałam maski, szampony tej marki ale taką odżywkę widzę pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuń