Góralki, pyszne wafelki w różnych smakach

[Materiał reklamowy]

Lubię z sentymentem wracać do dzieciństwa. Czasami staram się odnajdywać różne smaki czy produkty z tego okresu. Wiem, że wszystko idzie do przodu i niektóre rzeczy już nie wrócą, ale wspomnienia zawsze zostają. Przyznać się, kto z Was kojarzy wafelki Horalky? Pamiętam że idąc do sklepu zawsze brało się tego  wafelka i ten mleczny smak był pyszny.  

Nie wiem czy wiecie, ale Horalky to słowacki baton pięciowarstwowy oblany czekoladą tylko na węższych brzegach. Co ciekawe, jak przetłumaczymy nazwę tego wafelka to mamy po prostu Góralki. I tak od 2012 r. wafelki te występują u nas pod tą nazwą. I to właśnie firma Góralki jest naszym kolejnym sponsorem spotkania w Bochni. Każda z nas otrzymała po 3 opakowania tych pysznych wafelków. 


Wafelki z tej firmy to zdecydowanie smaki mojego dzieciństwa, a moim ulubionym smakiem zawsze był mleczny, choć inne smaki też lubiłam. Jeżeli próbowaliście kiedyś tych batonów to wiecie jak wyglądają te oryginalne. Tutaj natomiast mamy nowość, bo wafelek jest z jednej strony oblany czekoladą. Wersja jaką ja mam to ciemny wafelek z kremowym, czekoladowym nadzieniem z ciemną polewą. Już po pierwszym kęsie byłam zaskoczona, gdyż różni się on od tych zwykłych wafelków. Jest on mocno czekoladowy, kruchy, po prostu pyszny. Można by powiedzieć, że rozpływa się w ustach. Mam wrażenie że jest też niższy niż wersja oryginalna. W sensie że ma mniej warstw, albo jest mocniej sprasowany.

Składniki: cukier, tłuszcze roślinne (palmowy, kokosowy), mąka pszenna, polewa kakaowa 15% (cukier, tłuszcze roślinne: palmowy, Shea; kakao 17% o obniżonej zawartości tłuszczu, serwatka (z mleka) w proszku, emulgatory: fosfatydy amonu, polirycynooleinian poliglicerolu; aromat), mleko pełne w proszku, kakao 6% o obniżonej zawartości tłuszczu, serwatka (z mleka) w proszku, mleko odtłuszczone w proszku, skrobia kukurydziana, czekolada 0,5% (cukier, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, dekstroza, emulgatory: lecytyny), olej roślinny (słonecznikowy), emulgator (lecytyny), barwnik (karmel amoniakalny), aromaty, substancja spulchniająca (węglany sodu), żółtko jaja w proszku. Może zawierać soje, orzeszki arachidowe i inne orzechy.


Wafelki bardzo mi zasmakowały i bardziej je lubię niż te podstawowe. Mój mąż również stał się ich fanem.  W tej wersji jest jeszcze mleczny i jak tylko zobaczyłam go w sklepie to wiedziałam że muszę go kupić. Mleczna wersja nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia jak czekoladowa i jednak ten pozostaje moim faworytem. Oprócz tych oblanych czekoladą, mamy wafelki nagie, czyli bez polewy oraz te oryginalne. Jest kilka wariantów smakowych i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.  My serdecznie polecamy Wam te wafelki, jeżeli jeszcze ich nie znacie. Będą idealną przekąską do pracy czy w podróży. 


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty