Revitacell professional, bioaktywna rewitalizująco - rozświetlająca maska do twarzy

Witajcie :)
Maseczki do twarzy bardzo lubię stosować, ale bardzo często o nich zapominam. Jeżeli nie leżą w moim koszyczku obok peelingu i żelu do twarzy to zapominam po nie sięgnąć do szafki w łazience. W październiku na spotkaniu blogerek w Tarnowie, otrzymałam maskę do twarzy od Revitacell. Niestety miała ona krótką ważność i kiedy się zorientowałam że jej data się kończy to używałam ją praktycznie non stop. A jaki był efekt tego używania?



Na początek zacznijmy od opakowania. Maska znajduje się w wygodnej tubie  o pojemności aż 150 ml. Bardzo podoba mi się jej szata graficzna, biała i minimalistyczna. Duży plus za wygodną pompkę / aplikator, dzięki któremu jesteśmy w stanie zaaplikować odpowiednią dla nas ilość kosmetyku.

blog

Jak można zauważyć po zdjęciach, kolor tej maseczki wpada lekko w łosoś. Nie wiem czy to zobaczycie na zdjęciu, ale pod światło idealnie widać że maska ma złote drobinki. Jej konsystencja jest lekko kremowa, ale taka jakby bardziej żelowa. Dodatkowo posiada ona bardzo ładny zapach.

skład


Składniki aktywne, które znajdziemy w tej masce to kwas hialuronowy, witamina E oraz witamina B3. Producent zapewnia że maska jest odpowiednia dla każdej cery, nawet tej wrażliwej. Moja cera może nie jest zbyt wrażliwa, ale naczynkowa więc niektóre produkty lubią ją podrażnić. Ta maska nie powoduje u mnie niczego złego na twarzy.

opinia

Co do samego działania to ja jestem z niej bardzo zadowolona. Maska świetnie nawilża skórę i lekko ją rozjaśnia. Skóra w dotyku jest miękka i gładka. Jedyny minus jaki zauważyłam to fakt, iż w okolicy nosa i nad ustami maska ta lubiła mnie szczypać. Ale trwało to tylko kilka chwil, potem pieczenie ustawało. Dodatkowo ta maska tak bardzo mi się spodobała, że przez pewien okres czasu używałam jej jako krem na noc, ale w mniejszej ilości niż jako maskę. Rano była widoczna ta złota poświata na twarzy, ale wystarczyło ją zmyć wodą.


recenzja

Podsumowując, maska ta jest jedną z lepszych jakie miałam okazję ostatnio używać. Duża butla starcza na bardzo długo. Ja jestem dopiero gdzieś w połowie opakowania, ale niestety ważność tej maski już się skończyła i z bólem serca muszę ją wyrzucić. Jeżeli tylko będę miała możliwość to z chęcią do niej wrócę.

Używałyście tej maski? Ciekawi mnie czy kogoś też szczypała ta maska. Dajcie znać!




Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Maska jest bardzo fajna, ale nie wiem czy jest dostępna, bo jej szukałam i nie mogłam znaleźć ;/

      Usuń
  2. Przyznam, że nie miałam jeszcze takiej maski.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie znam, ale w działaniu widzę całkiem przyjemna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę ją na oczy :) Dobrze, że się sprawdziła :) Szkoda tylko, że miała krótką datę ważności :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że się sprawdziła. Chętnie sama ją wypróbuje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli tylko jeszcze gdzieś ją znajdziesz to serdecznie polecam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty