Ziaja med kuracja naczynkowa - krem na noc

Hej :)
Ten post miał się ukazać  wczoraj ale ostatnio nie mam czasu na nic, a wczoraj ok godz 22 dopiero miałam dostęp do komputera ale byłam taka zmęczona że nie miałam siły nic dla Was napisać. Więc dziś postanowiłam to nadrobić :)  Dziś chciałabym Wam powiedzieć parę słów na temat mojego kremu który używam na noc. A mowa tutaj o kuracji naczynkowej z firmy Ziaja.


Moja cera jest sucha, a do tego mam popękane naczynka na policzkach. Mam tak od zawsze i strasznie mnie to denerwuje, gdyż czasami nawet podkład nie potrafi mi tego zakryć :(  Będąc w aptece, zauważyłam że mają kremy z Ziaji i w oczy rzuciła mi się seria do cery naczynkowej.  Pomyślałam że to idealna okazja żeby go  przetestować, bo może akurat się sprawdzi :) Jeżeli jesteście ciekawi to zapraszam dalej :)


Krem zakupiłam w 2-paku wraz z kremem na dzień i zapłaciłam za nie 14 zł.

Na początek trochę informacji od producenta:


Opakowanie:  Krem jest zapakowany w kartonik, na którym znajdziemy wiele informacji tak jak na zdjęciu wyżej. W kartoniku znajduje się tubka kremu  o pojemności 50 ml. Opakowanie "stoi" na zakrętce, dzięki czemu krem spływa na dół i jesteśmy w stanie go zużyć do samego końca. Szkoda że krem posiada zakrętkę a nie zamykanie na "klik" jak np.  kremy do rąk, ale to nie przeszkadza w jego używaniu :)

Konsystencja: Krem posiada lekką, rzadką konsystencję o kolorze żółtawym. Jest lekki,dobrze się rozprowadza na twarzy,  szybko się wchłania, nawilża w miarę dobrze  i wystarczy niewielka ilość nałożona na twarz. Krem posiada lekki, ale naturalny zapach.



 

 Plusy:
* jest lekki i szybko się wchłania
* nie pozostawia tłustego filmu na twarzy 
* jest wydajny
* ma poręczną tubkę
* jest tani (ok 7zł)
* ładne opakowanie
* zauważyłam że delikatnie łagodzi  moje czerwone policzki
* nie zapycha skóry

Minusy:
* niestety nie zauważyłam aby on zmniejszył moje popękane naczynka czy też je uszczelnił
* nawilżenie jest niby ok jednak dla mnie trochę za słabe

Rzućmy jeszcze okiem na skład :


Podsumowując, krem nie jest zły ale pomimo że posiada plusy to mnie zawiódł. Nie robił tego co miał robić, nie zmniejszył zaczerwienień . Dodatkowo nawilżenie jest średnie jak dla mojej cery.  Nie polecam go dla osób które mają problemy z naczynkami tak jak ja, bo efektów nie ma żadnych. Dobrze że był tani :D Raczej do niego nie wrócę.

To na tyle w tym poście. W następnym opowiem Wam o jego bracie, czyli o kremie na dzień :) Dajcie znać czy mieliście do czynienia z tym kremem i czy u Was się sprawdził. Do następnego :)

Buziaki Ewela :*

Komentarze

  1. Mam wrażliwą cerę, która lubi się czerwienić np. przy zmianach temperatury. Też sięgnęłam po ten krem, ale nie złagodził zaczerwienień. Natomiast seria Iwostin Puritin, która ma właściwości nawilżające, okazała się idealna dla mojej mieszanej, wrażliwej cery.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że te tanie kremy nie dają spektakularnego efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że te tanie kremy nie dają spektakularnego efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dostałam ten krem jako bonus od innego kremu na którym bardziej mi zależało. Ten był mi niepotrzebny to oddalam teściowej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam go kiedyś ale z tego co pamiętam był słaby :(

    OdpowiedzUsuń
  6. żaden krem nie zlikwiduje ' naczynek ' :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Podstawą w przypadku skóry naczynkowej jest bardzo częsta jej pielęgnacja. Jak dla mnie nie ma lepszych produktów dla skóry naczyniowej jak maseczki nawilżające. W moim przypadku sprawdzają się genialnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje problemy ze skórą naczynkową bez maseczek i kremów nigdy by nie zginęły. Dlatego polecam koniecznie !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty