Bishojo, emulsja micelarna do demakijażu

Cześć :)
Witajcie w tą deszczową sobotę. Żałuję że pogoda jest taka beznadziejna i pada deszcz bo w końcu kiedy mam wolne chciałam zrobić porządki w ogródku i posadzić tulipany. No i klapa. Ale korzystając z tej świetnej pogody postanowiłam napisać dla Was posta. Oczywiście produkt się już kończy i najwyższy czas wyrazić swoje zdanie na jego temat. Mowa tutaj o emulsji do demakijażu. Nie wiem dlaczego ale cały czas myślałam że to żel micelarny do mycia twarzy. Tak czy inaczej zapraszam do dalszego czytania. 


Opakowanie produktu to biała buteleczka z pompką. Pompka sama z siebie się nie zacinała, tylko przez gęstą konsystencję produktu. Czasami był problem aby ta emulsja wydostała się z opakowania. Wg mnie przy takiej konsystencji odpowiedni byłby słoiczek. Co do samej konsystencji to produkt jest dość gęsty, wygląda jak krem i ma biały kolor. 


recenzja

Co do samego produktu to jestem tak średnio z niego zadowolona. Jego podstawowym zadaniem jest demakijaż a tutaj wypadł bardzo słabo. Zamiast zmyć tusz to go rozmazał i zrobił wielką pandę pod oczami, a nawet nie rozpuścił za dobrze tuszu. Jeżeli chodzi o demakijaż twarzy to też tak średnio sobie poradził, bo musiałam poprawiać płynem micelarnym. Jednakże postanowiłam go wykorzystać trochę inaczej.                                                                                                           

opinia

Szkoda mi wyrzucać kosmetyków dlatego tą emulsję postanowiłam wykorzystać jako żel do mycia twarzy. I tutaj sprawdzała się ona dobrze bo fajnie odświeżała i zmywała resztki makijażu. Ale niestety przez swoją konsystencję pompka lubiła się czasem zacinać. Mam na myśli ten mały otworek, czasami produkt nie chciał się wydobyć z buteleczki. Pomimo tego jako produkt do mycia twarzy był okej. 

blog, opinia

Podsumowując, mam mieszane uczucia do co tego produktu. Pomimo tego że go prawie wykończyłam to trochę się z nim męczyłam. Szkoda że firma nie pomyślała o innym opakowaniu bez pompki, wtedy nie byłoby żadnego problemu. Mimo wszystko ja go nie polecam i nie wrócę do niego. O dziwo nie otrzymuje miana bubla bo mimo wszystko jestem dość wyrozumiała jeśli chodzi o kosmetyki i naprawdę musiałoby być to kompletną porażką żebym go od razu wyrzuciła do kosza.

A Wy mieliście do czynienia z tą emulsją? Może tylko ja jestem na nie? Dajcie znać :D


Komentarze

  1. A w Uk pogoda dziś była bardzo ładna :) Jestem pewna, że już niedługo to się zmieni, będzie ponuro i deszczowo :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Emulsji nie stosowałam, miałam płyn. Nie był zły, ale też nie czuję potrzeby powrotu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak ja to mówię, było, minęło ale powrotu nie przewiduję :D

      Usuń
  3. Wygląda ciekawie! Ja akurat bardzo lubię opakowania z pompką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Emulsja jest dla mnie nowością, ale po przeczytaniu Twojej recenzji nie mam wielkiej potrzeby jej testowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam że liczyłam na coś więcej, a tu rozczarowanie ;/

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty