Deborah Milano, 24 Ore perfect podkład o przedłużonym działaniu

Cześć :)
Jak obiecałam, tak robię. Nadrabiam zaległości i najpierw zaczynam od tych produktów, które wykończyłam żeby móc je już wyrzucić. Bo tak naprawdę leżą u mnie w denku i czekają na recenzję. Od dawna mam problem z doborem podkładu, gdyż  mam czerwone policzki i ciężko mi je zakryć. To jak, ciekawi czy się  sprawdził? Zapraszam na dalsza część.


Na początku kilka podstawowych informacji. Buteleczka jest szklana, ciężka i minimalistyczna, przez co wygląda bardzo ładnie. Dodatkowo podkład posiada pompkę przez co aplikacja jest ułatwiona. Pompka nie zacina się i dozuje odpowiednia ilość kosmetyku. Co do konsystencji to jest ona kremowa, nie za rzadka i nie za gęsta.






Podkład ten znalazłam w jednym z pudełeczku Joybox i mam go w najjaśniejszym odcieniu, czyli 0 fair vanilla. Odcień ten był idealny dla mnie. Dodatkowo podkład ma ładny zapach. Dzięki temu że ma troszkę gęstszą konsystencję niż inne podkłady, jedna pompka wystarczyła na całą twarz.


Jak można zauważyć na zdjęciach podkład ma bardzo dobre krycie. Ja bym je określiłą jako średnie w kierunku mocnego. Jak wiecie albo i nie mam na twarzy popękane naczynka a policzkach i dla niektórych podkładów jest to wyzwanie aby mi wszystko ładnie zakryć. Ten podkład nie miał z tym żadnego problemu. Ładnie zakrył czerwone policzki i nie wyglądał sztucznie na twarzy.



A więc jak go oceniam? Bardzo dobrze. Ode mnie dostaje 5+. Spełnił wszystkie moje oczekiwania. W okresie letnim przy dużych upałach wszystkie podkłady mi spływają. Niestety ale moja skóra na twarzy mocno się wtedy poci i wszystko spływa bardzo szybko zostawiając brzydkie plamy. W tym przypadku nic nie spływało a podkład trzymał się bardzo długo. Wytrzymywał nawet imprezy do rana. A i najważniejsze -  podkład ten nie wchodzi w zmarszczki. Jednym słowem ideał.


Podsumowując, podkład ten to mój ulubieniec ostatnich kilku miesięcy. Spisywał się fantastycznie i żałuję że już go wykończyłam. Sprawdzałam jego cenę w internecie i kosztuje ok 50 zł. Szkoda tylko że nie jest dostępny stacjonarnie bo już go szukałam. Teraz mam kilka nowych podkładów, które testuje ale do tego jeszcze na pewno wrócę. Jeżeli szukacie długotrwałego podkładu o dobrym kryciu to serdecznie go Wam polecam.

A Wy mieliście z nim do czynienia? Jestem ciekawa Waszej opinii.



Komentarze

  1. Nie znam go, ale ładnie kryje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no faktycznie krycie bardzo fajne ;) może kiedyś wypróbuje

    https://creamshine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie znam go, ale może kiedyś się wypróbuje! Ma całkiem dobre krycie a szafa Deborah nie ma w Rossku czasami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest szafa w Rossmanie ale jak go szukałam to go nie było. Muszę jeszcze raz sprawdzić :)

      Usuń
  4. U mnie jak zwykle problem z odcieniem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten odcień 0 jest najjaśniejszym w całej gamie kolorów ale to nie jest typowy jasny odcień niestety ;/

      Usuń
  5. Bardzo ładnie prezentuje się na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie i naturalnie wygląda na skórze! Mam jeden podkład Deborah, ale dopiero zabieram się za testy. Mam nadzieję, że będę z niego równie mocno zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty