Bispol świece i podgrzewacze
Cześć!!
Bardzo lubię świeczki, zarówno te dekoracyjne, jak i pachnące. Jakiś czas temu miałam fazę na woski Yankee Candle ale niestety mój mąż jest dość wrażliwy na mocne zapachy i świeczki u mnie palą się bardzo rzadko. W zasadzie to jak męża nie ma w domu. Lubię także odpalić sobie świeczkę zaraz jak mam posprzątane i pachnie jeszcze świeżością. Dziś będzie kilka słów o świeczkach i podgrzewaczach od firmy Bispol. Na ostatnim spotkaniu blogerek w Tarnowie otrzymałam świeczkę i podgrzewacze od tej marki. Dodatkowo postanowiłam zrobić recenzje zbiorczą, bo podczas sprzątania znalazłam jeszcze produkty od tej firmy. Ciekawi jak się sprawdzają?
Na spotkaniu otrzymałam świeczkę o zapachu wanilii oraz podgrzewacze o zapachu zielonej herbaty. Więc zacznijmy od świeczki. Zapach jest intensywny i dość słodki. Po odpaleniu jest już mniej wyczuwalny. Świeczka wypala się równomiernie pod warunkiem że regularnie przycinamy knot. Lubi kopcić ale tylko wtedy jak długo się pali a knot jest już za długi. Plus po wypaleniu zostaje nam ładna szklaneczka, którą możemy wykorzystać jako dekorację i włożyć do środka podgrzewacz.
Jeżeli chodzi o podgrzewacze to tutaj zapach jest świeży i delikatnie ziołowy. Czas palenia jednego tealighta to ok 3 - 4 godzin. Niestety ale po odpaleniu ja w ogóle nie czuję zapachu tych tealightów. Jak w opakowaniu ślicznie pachną, tak po odpaleniu nie czuję praktycznie nic. Szkoda ale w większości tych małych podgrzewaczy to zauważyłam. Dla mojego męża plus bo nie czuć mocnego zapachu :D
Ostatnio przeglądając zdjęcia na komputerze natknęłam się na te. Zdjęcia zrobiłam ale chyba nie było postu o tych zapachach. Korzystając z tego że dostałam produkty od tej firmy na spotkaniu blogerek to postanowiłam to wrzucić do jednego zbiorczego posta.
Jeżeli chodzi o tą świeczkę, to tutaj szata graficzna bardzo mi się podoba. Nie dość że świeczka ładnie pachnie to jeszcze stanowi fajną dekorację. Ten zapach jest bardzo intrygujący. Zabijcie mnie ale nie potrafię go określić. Jest świeży a zarazem wyczuwam tutaj słodką nutę. Równomiernie się wypala i jest bardzo wydajna. Ja mam tą świeczkę już ponad 1,5 roku a wypaliłam dopiero połowę.
Jeżeli chodzi o podgrzewacze to tutaj wypadają wszystkie podobnie. W opakowaniu świetny zapach, natomiast po odpaleniu nie czuć nic. Szkoda bo mogłyby dać choć trochę zapachu. Ja też pale te tealighty czy świeczki w salonie, który jest dość duży bo połączony z kuchnią. Może dlatego nie czuje zapachu.
Podsumowując, świeczki sprawdzają mi się super. Co do podgrzewaczy no to tutaj tak średnio ale do relaksującej kąpieli w wannie warto sobie odpalić kilka. Aby mieć fajny klimatcik. Na stronie producenta cena za opakowanie podgrzewaczy, gdzie mamy 6 szt. wynosi 2,10 zł! Jak dla mnie cena jest mega i warto zaopatrzyć się w kilka opakowań. Przeglądając stronę internetową firmy Bispol, znalazłam dużo fajnych i ciekawych świec. Mają nawet świece z podwójnym knotem oraz duże świece w słoiku. Ja mam jeszcze dużo innych świeczek i się powstrzymuję aby nic nie kupić.
A Wy lubicie różnego rodzaju świeczki, woski czy tealighty? Dajcie znać jakie jeszcze świeczki polecacie bo nie ukrywam że ciągle mnie kusi aby kupić nowe. W swojej kolekcji najdroższe mam dwie świece od Yankee Candle ale nie mam ich gdzie na razie palić, bo mąż obecnie pracuje w domu.
Bardzo lubię świeczki, zarówno te dekoracyjne, jak i pachnące. Jakiś czas temu miałam fazę na woski Yankee Candle ale niestety mój mąż jest dość wrażliwy na mocne zapachy i świeczki u mnie palą się bardzo rzadko. W zasadzie to jak męża nie ma w domu. Lubię także odpalić sobie świeczkę zaraz jak mam posprzątane i pachnie jeszcze świeżością. Dziś będzie kilka słów o świeczkach i podgrzewaczach od firmy Bispol. Na ostatnim spotkaniu blogerek w Tarnowie otrzymałam świeczkę i podgrzewacze od tej marki. Dodatkowo postanowiłam zrobić recenzje zbiorczą, bo podczas sprzątania znalazłam jeszcze produkty od tej firmy. Ciekawi jak się sprawdzają?
Na spotkaniu otrzymałam świeczkę o zapachu wanilii oraz podgrzewacze o zapachu zielonej herbaty. Więc zacznijmy od świeczki. Zapach jest intensywny i dość słodki. Po odpaleniu jest już mniej wyczuwalny. Świeczka wypala się równomiernie pod warunkiem że regularnie przycinamy knot. Lubi kopcić ale tylko wtedy jak długo się pali a knot jest już za długi. Plus po wypaleniu zostaje nam ładna szklaneczka, którą możemy wykorzystać jako dekorację i włożyć do środka podgrzewacz.
Jeżeli chodzi o podgrzewacze to tutaj zapach jest świeży i delikatnie ziołowy. Czas palenia jednego tealighta to ok 3 - 4 godzin. Niestety ale po odpaleniu ja w ogóle nie czuję zapachu tych tealightów. Jak w opakowaniu ślicznie pachną, tak po odpaleniu nie czuję praktycznie nic. Szkoda ale w większości tych małych podgrzewaczy to zauważyłam. Dla mojego męża plus bo nie czuć mocnego zapachu :D
Ostatnio przeglądając zdjęcia na komputerze natknęłam się na te. Zdjęcia zrobiłam ale chyba nie było postu o tych zapachach. Korzystając z tego że dostałam produkty od tej firmy na spotkaniu blogerek to postanowiłam to wrzucić do jednego zbiorczego posta.
Jeżeli chodzi o tą świeczkę, to tutaj szata graficzna bardzo mi się podoba. Nie dość że świeczka ładnie pachnie to jeszcze stanowi fajną dekorację. Ten zapach jest bardzo intrygujący. Zabijcie mnie ale nie potrafię go określić. Jest świeży a zarazem wyczuwam tutaj słodką nutę. Równomiernie się wypala i jest bardzo wydajna. Ja mam tą świeczkę już ponad 1,5 roku a wypaliłam dopiero połowę.
Jeżeli chodzi o podgrzewacze to tutaj wypadają wszystkie podobnie. W opakowaniu świetny zapach, natomiast po odpaleniu nie czuć nic. Szkoda bo mogłyby dać choć trochę zapachu. Ja też pale te tealighty czy świeczki w salonie, który jest dość duży bo połączony z kuchnią. Może dlatego nie czuje zapachu.
Podsumowując, świeczki sprawdzają mi się super. Co do podgrzewaczy no to tutaj tak średnio ale do relaksującej kąpieli w wannie warto sobie odpalić kilka. Aby mieć fajny klimatcik. Na stronie producenta cena za opakowanie podgrzewaczy, gdzie mamy 6 szt. wynosi 2,10 zł! Jak dla mnie cena jest mega i warto zaopatrzyć się w kilka opakowań. Przeglądając stronę internetową firmy Bispol, znalazłam dużo fajnych i ciekawych świec. Mają nawet świece z podwójnym knotem oraz duże świece w słoiku. Ja mam jeszcze dużo innych świeczek i się powstrzymuję aby nic nie kupić.
A Wy lubicie różnego rodzaju świeczki, woski czy tealighty? Dajcie znać jakie jeszcze świeczki polecacie bo nie ukrywam że ciągle mnie kusi aby kupić nowe. W swojej kolekcji najdroższe mam dwie świece od Yankee Candle ale nie mam ich gdzie na razie palić, bo mąż obecnie pracuje w domu.
Cudne są zapachy :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam od nich żadnej świeczki ale chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju świeczki i podgrzewacze ale tych jeszcze nie miałam ��
OdpowiedzUsuńMam tą świecę, choć u mnie służy bardziej jako ozdoba. Muszę ją w końcu zapalić ;)
OdpowiedzUsuńBiałą świece miałam - ładnie się prezentuje tak większość ich świec ale zapachu jak dla mnie nie dają prawie w ogóle ;(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię waniliowe podgrzewacze z tej firmy.
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam świece zapachowe! Jestem największą fanką, a w domu już brakuje miejsca, żeby schować te wszystkie słoje :) Jesień i zima sprzyjają nowym zapachom, wieczorami miło jest posiedzieć przy otulającej zapachem świecy, zwłaszcza gdy nie ma się kominka :)) Buziaki!
OdpowiedzUsuńLubię zapachy tej marki. Nie są dla mnie nazbyt intensywne przez co nie boli mnie od nich głowa :)
OdpowiedzUsuńMiałam podgrzewacze Green Tea i też się średnio spisały, ale ogólnie bardzo lubię świece tej marki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miałam tą w białym szkle i osobiście bardzo przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńInteresting ideas. I'm sure that those candles smell really well. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI hope you'll visit my blog soon. Have a nice day!
Podgrzewacze miałam, głównie mama je kupuje :D
OdpowiedzUsuńMiałam już świece Bispol i muszę przyznać, że pachną bosko :D
OdpowiedzUsuń