Vianek, płyn micelarny - tonik 2w1 cera naczynkowa
Kosmetyki Vianek są już jakiś czas na rynku, a ja tak naprawdę nie miałam okazji ich testować. Szczerze mówiąc to nie ciągnie mnie jakoś bardzo ani do Sylveco, Biolaven czy Vianek. Może to się wydawać dziwne, ale jakoś nie kuszą mnie te naturalne kosmetyki. Jakiś czas temu w pudełku Joybox znalazłam płyn micelarny i tonik 2w1 z Vianek. Już po samej nazwie i połączeniu 2w1 stwierdziłam że ten kosmetyk będzie beznadziejny i szkoda go w ogóle próbować. Ale akurat skończył się mój micel i nie miałam nic innego pod ręką wiec zaczęłam go używać. Jak myślicie miałam rację czy się myliłam? Już zaraz Wam mówię.
Pierwsze na co muszę zwrócić uwagę to szata graficzna. Jest prosta i bardzo mi się podoba. Płyn ma 200 ml, czyli jest to standardowa pojemność. Jest zamykany na"klik" a otwór ma mały, przez co nie wylejemy wszystkiego na raz. Co do zapachu to ciężko mi go określić. Jest delikatny i przyjemny, ale lekko kwiatowy.
Na początku sceptycznie podchodziłam do tego płynu. Jakie było moje zdziwienie bo nie był aż taki kiepski. Zmywałam nim zarówno delikatny makijaż jak i dość mocny z pigmentami i brokatem. Jeżeli chodzi o delikatne, dzienne makijaże to z nimi nie ma żadnego problemu. Płyn świetnie sobie z nimi radzi i wszystko zmywa bardzo szybko. Co do tych wieczorowych i mocnych to tutaj jest gorzej. Przy ciemnym oku i czarnej kresce ciężko mu wszystko zmyć, nie rozmazując wszystkiego wokół. Z demakijażem twarzy nie ma żadnego problemu. To co zauważyłam to płyn jest delikatny i nie podrażnia. Pomimo małej butelki jest wydajny. Co do wzmocnienia naczynek to ja nic takiego nie zauważyłam.
Podsumowując, płyn okazał się dobrym produktem do demakijażu. Jako tonik też jest ok, jednak ja go wykończę jako micel do demakijażu. I już go powoli kończę. Czy polecam? Jeżeli na co dzień nie nosicie mocnych makijaży to tak, z delikatnymi świetnie sobie radzi. Jeżeli natomiast lubicie zaszaleć to odradzam, gdyż będziecie rozczarowani. Czy ja do niego wrócę? Raczej nie, mam swojego ulubieńca, który radzi sobie świetnie z każdym makijażem. Czasami lubię wypróbować nowego kosmetyki i odpocząć od Garniera.
A Wy mieliście okazję go używać? Jeśli tak to dajcie znać jak się u Was spisywał :)
P.S. Dajcie znać jakie kosmetyki z tej firmy lub Sylveco czy Biolaven ą Waszymi ulubionymi. Możliwe że się na coś skuszę :D
Pierwsze na co muszę zwrócić uwagę to szata graficzna. Jest prosta i bardzo mi się podoba. Płyn ma 200 ml, czyli jest to standardowa pojemność. Jest zamykany na"klik" a otwór ma mały, przez co nie wylejemy wszystkiego na raz. Co do zapachu to ciężko mi go określić. Jest delikatny i przyjemny, ale lekko kwiatowy.
Na początku sceptycznie podchodziłam do tego płynu. Jakie było moje zdziwienie bo nie był aż taki kiepski. Zmywałam nim zarówno delikatny makijaż jak i dość mocny z pigmentami i brokatem. Jeżeli chodzi o delikatne, dzienne makijaże to z nimi nie ma żadnego problemu. Płyn świetnie sobie z nimi radzi i wszystko zmywa bardzo szybko. Co do tych wieczorowych i mocnych to tutaj jest gorzej. Przy ciemnym oku i czarnej kresce ciężko mu wszystko zmyć, nie rozmazując wszystkiego wokół. Z demakijażem twarzy nie ma żadnego problemu. To co zauważyłam to płyn jest delikatny i nie podrażnia. Pomimo małej butelki jest wydajny. Co do wzmocnienia naczynek to ja nic takiego nie zauważyłam.
Podsumowując, płyn okazał się dobrym produktem do demakijażu. Jako tonik też jest ok, jednak ja go wykończę jako micel do demakijażu. I już go powoli kończę. Czy polecam? Jeżeli na co dzień nie nosicie mocnych makijaży to tak, z delikatnymi świetnie sobie radzi. Jeżeli natomiast lubicie zaszaleć to odradzam, gdyż będziecie rozczarowani. Czy ja do niego wrócę? Raczej nie, mam swojego ulubieńca, który radzi sobie świetnie z każdym makijażem. Czasami lubię wypróbować nowego kosmetyki i odpocząć od Garniera.
A Wy mieliście okazję go używać? Jeśli tak to dajcie znać jak się u Was spisywał :)
P.S. Dajcie znać jakie kosmetyki z tej firmy lub Sylveco czy Biolaven ą Waszymi ulubionymi. Możliwe że się na coś skuszę :D
Krem pod oczy z sylveco jest świetny, lubię do niego wracać. I żele do mycia twarzy też ma fajne sylveco. Ulubiony krem z biovalen nawilżający na dzień. Ja ogólnie lubię rodzinkę sylveco, bo wolę naturalne kosmetyki. Ale tego micela nie miałam, też zawsze wracam do różowego Garnier.
OdpowiedzUsuńWww.makeupwithbella.com
a ja coś wypróbuję z tych naturalnych kosmetyków bo na razie to miałam płyny micelarne i tak średnio je polubiłam :D
UsuńU mnie też sprawdził się przy lżejszym makijażu, większy zmywałam płynem dwufazowym własnej roboty :)
OdpowiedzUsuńdla mnie nie ma sensu mieć dwóch miceli w zależności od makijażu, więc do niego nie wrócę :)
UsuńNie miałęm ale jednak Bioderma u mnie króluje :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś miniaturę Biodermy i byłam nią zachwycona :)
UsuńCzyli produkt nie dla mnie, sama codziennie noszę mocny tusz i eye liner, więc pewnie nie dałby rady. Mam problem z tymi dwufazowymi płynami już :(
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie na bloga :)
https://pani-blondynka.blogspot.com/
Z samym eyelinerem jeszcze jakoś sobie radzi, ale z ciemnymi cieniami, mocną kreską i tuszem to już gorzej ;/
UsuńNie miałam, ale znam wersję niebieską micela, świetna jest :)
OdpowiedzUsuńu mnie micel z Biolaven czy nawet ten tak średnio się sprawdził, więc na razie nie będę próbować kolejnego :)
UsuńJa cały czas szukam ulubieńca na ten moment jest nim biolaven :) bardziej mi pasuje niż Garnier i wszystkie inne :)
OdpowiedzUsuńmiałam Biolaven i był ok, ale dla mnie był za mało wydajny :D
UsuńZ Vianka miałam krem pod oczy i dla mnie był super kremem na dzień. Z Sylveco za to używam pomadki peelingującej :) A do kosmetyków tych naturalnych firm na pewno będę wracać.
OdpowiedzUsuńo właśnie dużo dobrego słyszałam o tej pomadce peelingującej z Sylveco, muszę ją zakupić :)
UsuńNiestety zarówno micel sylveco jak i Biolaven, a także vianek się u mnie nie sprawdzają ;/
OdpowiedzUsuńu mnie Biolaven był nawet ok, ale nie był aż tak świetny i nie wrócę do niego ;/
Usuńja też chyba nic nie miałam ich firmy :D nooo może poza próbkami heheh :D super że się dobrze spisał chętnie go spróbuję jeżeli jest faktycznie delikatny-ale mocny ;)
OdpowiedzUsuńdo zmywania delikatnego makijażu tak, do mocnego - jest kiepski ;/
UsuńCerę naczynkową to mam ja :) więc przydałby mi się taki kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńteż mam cerę naczynkową i ja żadnej różnicy nie widzę ;/
UsuńDo oczu używam dwufazowego bławatka z Yves Rocher i to mój faworyt, zmywa dosłownie wszystko. Ale może do twarzy wypróbuje ten, szczególnie, że idealnie wpisuje się w moje potrzeby bo mam cerę naczynkową.
OdpowiedzUsuń