Bania Agafii, maska drożdżowa do włosów
Witajcie :)
Moje włosy są długie, gęste, ale bardzo często mam rozdwojone końcówki. Już przetestowałam kilka odżywek czy masek, ale ta zainteresowała mnie w szczególności. Rosyjska maska ma bowiem stymulować wzrost włosów. Czytała bardzo dużo pozytywnych opinii na jej temat. Zaciekawiła mnie, bo mimo długich włosów, fajnie byłoby gdyby jeszcze trochę urosły. Ale czy rzeczywiście działa tak jak obiecuje producent?
Maska znajduje się w odkręcanym słoiczku o pojemności 300 ml. Jest ona nieco większa niż standardowe maski do włosów. Dodatkowo maska była zabezpieczona plastikową pokrywką. Jak wiadomo, marka ta jest rosyjska, a co za tym idzie, wszystkie informacje są w tym języku. Na szczęście na masce znajduje się etykieta z polskimi napisami.
Maska ma genialny zapach. Trudno mi go opisać. Mi ta maska pachnie tak mleczno z dodatkiem jakiegoś karmelu. Najfajniejsze jest to, że zapach utrzymuje się na mich włosach przez jakiś czas. Konsystencja jest dość rzadka, przez co maska może przelatywać między palcami. Wystarczy naprawdę odrobinka nałożona na skórę głowy.
Co do działania to ja jestem na tak! Tak jak wspomniałam, maski nakładam małą ilość, bo nie chcę aby moje włosy się przetłuszczały za szybko. Średnio trzymam ją od 3-5 min. Niestety nie mam czasu aby bawić się z maskami do włosów godzinę czy nawet dłużej. Mimo tak krótkiego czasu, jaki trzymam maskę ma włosach, spisuje się ona bardzo dobrze.
Włosy nie są przetłuszczone, a maska dobrze się spłukuje z włosów. Plusem jest fakt, że włosy są wygładzone od samej nasady i się nie plączą. Co najważniejsze, zauważyłam mnóstwo baby hair w okolicy czoła. Mam taką jakby małą grzywkę. Nie miałam pojęcia że taka maska może zadziałać. A tu takie zaskoczenie.
Podsumowując, maska wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Dobrze się u mnie spisuje i pomimo rzadkiej konsystencji jest wydajna. Ja ją kupiłam na promocji w drogerii Wispol za niecałe 10 zł. Na pewno do niej wrócę, na razie mam kilka masek w zapasie, ale serdecznie polecam ją wypróbować.
A Wy mieliście okazję ją wypróbować? Ciekawa jestem czy też się u Was spisała.
Moje włosy są długie, gęste, ale bardzo często mam rozdwojone końcówki. Już przetestowałam kilka odżywek czy masek, ale ta zainteresowała mnie w szczególności. Rosyjska maska ma bowiem stymulować wzrost włosów. Czytała bardzo dużo pozytywnych opinii na jej temat. Zaciekawiła mnie, bo mimo długich włosów, fajnie byłoby gdyby jeszcze trochę urosły. Ale czy rzeczywiście działa tak jak obiecuje producent?
Maska znajduje się w odkręcanym słoiczku o pojemności 300 ml. Jest ona nieco większa niż standardowe maski do włosów. Dodatkowo maska była zabezpieczona plastikową pokrywką. Jak wiadomo, marka ta jest rosyjska, a co za tym idzie, wszystkie informacje są w tym języku. Na szczęście na masce znajduje się etykieta z polskimi napisami.
Maska ma genialny zapach. Trudno mi go opisać. Mi ta maska pachnie tak mleczno z dodatkiem jakiegoś karmelu. Najfajniejsze jest to, że zapach utrzymuje się na mich włosach przez jakiś czas. Konsystencja jest dość rzadka, przez co maska może przelatywać między palcami. Wystarczy naprawdę odrobinka nałożona na skórę głowy.
Co do działania to ja jestem na tak! Tak jak wspomniałam, maski nakładam małą ilość, bo nie chcę aby moje włosy się przetłuszczały za szybko. Średnio trzymam ją od 3-5 min. Niestety nie mam czasu aby bawić się z maskami do włosów godzinę czy nawet dłużej. Mimo tak krótkiego czasu, jaki trzymam maskę ma włosach, spisuje się ona bardzo dobrze.
Włosy nie są przetłuszczone, a maska dobrze się spłukuje z włosów. Plusem jest fakt, że włosy są wygładzone od samej nasady i się nie plączą. Co najważniejsze, zauważyłam mnóstwo baby hair w okolicy czoła. Mam taką jakby małą grzywkę. Nie miałam pojęcia że taka maska może zadziałać. A tu takie zaskoczenie.
Podsumowując, maska wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Dobrze się u mnie spisuje i pomimo rzadkiej konsystencji jest wydajna. Ja ją kupiłam na promocji w drogerii Wispol za niecałe 10 zł. Na pewno do niej wrócę, na razie mam kilka masek w zapasie, ale serdecznie polecam ją wypróbować.
A Wy mieliście okazję ją wypróbować? Ciekawa jestem czy też się u Was spisała.
Lubimy Babuszkę :)
OdpowiedzUsuńU mnie na razie sprawdziła się tylko ta maska :)
UsuńZapach uwielbiałam, ale troszkę puszyła włosy ;(
OdpowiedzUsuńNa skalp sprawdzała się bardzo fajnie :)
Usuńmiałam ją ale u mnie tak średnio zdała egzamin tzn liczyłam na wzrost włosów ale tego nie było jedynie nawilżała włosy :(
OdpowiedzUsuńU mnie jakiś wzrost włosów nastąpił, szkoda że u ciebie nie zadziałała ;/
UsuńTej wersji nie znam, ale miałam jajeczna i byłam z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuję jajeczną :)
UsuńMimo wszystko, nie kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńMnie też za bardzo nie kusiła, ale chciałam wypróbować nad czym się tak wszyscy zachwycają i jestem z niej zadowolona :)
UsuńNie miałam tej maski i póki co nie czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmiałam maseczke i uważam ją za średniaczka.
OdpowiedzUsuńSandicious
Szkoda, że u ciebie się lepiej nie spisała ;/
UsuńMiałem i dobze mi się spisała :)
OdpowiedzUsuńto dobrze :)
UsuńMoja ulubiona ! :)
OdpowiedzUsuńJa też dołączyłam do grona jej wielbicielek :D
UsuńUżywałam jej i była okej, ale bardzo mało wydajna niestety :<
OdpowiedzUsuńJa jej mało używałam bo nie chciałam aby przetłuściła mi włosy od nasady. I nakładałam ją tylko na skalp, bo przy tak długich włosach miałabym ją ok 2 tygodnie jak nie mniej :D
Usuńmuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńPolecam, może akurat się z nią polubisz :)
UsuńO tej masce czytałam już wiele pochlebnych opinii i tak jak podejrzewałam, Ty też ją polubiłaś ;)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdziła się bardzo fajnie :)
UsuńSłyszałam o niej duuuuużo dobrego, to chyba jeden z bardziej kultowych kosmetyków od Babuchy ;)
OdpowiedzUsuńJest godna uwagi :)
UsuńJestem już po przetestowaniu szamponu, który nie podbił mojego serca. Jestem ciekawa jak by ta maska zadziałała na moje włosy :)
OdpowiedzUsuńMiałam 2 albo 3 szampony z tej firmy w saszetce i niczym mnie nie zachwycił. Natomiast maska jest godna uwagi :)
UsuńBrzmi obiecująco, muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń