Majowe zachcianki
Witajcie :)
Nie pamiętam ile razy już obiecywałam sobie, że nie będę kupować zbędnych kosmetyków. Zawsze coś wpadnie mi do koszyka poza listą. Nie wiem, wy też tak macie? Na szczęście w tym miesiącu nie szalałam i na razie nie zamierzam, bo chcę się trzymać mojego postanowienia w ograniczeniu kosmetycznym. Ciekawi co takiego wpadło w moje ręce?
Ostatnio skończył mi się płyn do płukania jamy ustnej z Kauflandu i postanowiłam kupić ten z biedronki. Niestety nie wzięłam tego niebieskiego tylko ten różowy. I to był błąd bo ma okropny, ziołowy smak. Będąc w drogerii Wispol skusiłam się na nowy szampon od Pantene. Na razie spisuje się bardzo fajnie i ma genialny zapach. Możliwe ze będzie nowym ulubieńcem. Do koszyka dodatkowo wpadł lakier do paznokci od Golden Rose w fioletowym odcieniu. Ostatnio mam bzika na punkcie takich odcieni.
Będąc przypadkiem w Rossmanie, zauważyłam że Lovley wypuściło czekoladki do konturowania twarzy. I takim oto sposobem skusiłam się na bronzer w odcieniu medium. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przy okazji wzięłam neonowy pyłek do paznokci od Wibo, który okazał się zwykłym brokatem i tak średnio mi pasuje.
I to by było na tyle. Jak widać szaleństwa nie ma (na szczęście ). Dajcie znać czy używaliście tej czekoladki i jak się u Was spisuje.
Nie pamiętam ile razy już obiecywałam sobie, że nie będę kupować zbędnych kosmetyków. Zawsze coś wpadnie mi do koszyka poza listą. Nie wiem, wy też tak macie? Na szczęście w tym miesiącu nie szalałam i na razie nie zamierzam, bo chcę się trzymać mojego postanowienia w ograniczeniu kosmetycznym. Ciekawi co takiego wpadło w moje ręce?
Ostatnio skończył mi się płyn do płukania jamy ustnej z Kauflandu i postanowiłam kupić ten z biedronki. Niestety nie wzięłam tego niebieskiego tylko ten różowy. I to był błąd bo ma okropny, ziołowy smak. Będąc w drogerii Wispol skusiłam się na nowy szampon od Pantene. Na razie spisuje się bardzo fajnie i ma genialny zapach. Możliwe ze będzie nowym ulubieńcem. Do koszyka dodatkowo wpadł lakier do paznokci od Golden Rose w fioletowym odcieniu. Ostatnio mam bzika na punkcie takich odcieni.
Będąc przypadkiem w Rossmanie, zauważyłam że Lovley wypuściło czekoladki do konturowania twarzy. I takim oto sposobem skusiłam się na bronzer w odcieniu medium. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przy okazji wzięłam neonowy pyłek do paznokci od Wibo, który okazał się zwykłym brokatem i tak średnio mi pasuje.
I to by było na tyle. Jak widać szaleństwa nie ma (na szczęście ). Dajcie znać czy używaliście tej czekoladki i jak się u Was spisuje.
Znam to;) zakupy według mnie miałaś skromne, więc można Ci wybaczyć
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie ma tego dużo, ale ciężko byłoby nic nie kupić :D
UsuńZachcianek nigdy za wiele ^^
OdpowiedzUsuńhaha niby tak :D
UsuńLubię płukanki z Biedronki, ale tej wersji nie miałam. Wolę jak ma mocno miętowy smak.
OdpowiedzUsuńNo właśnie chciałam ją wypróbować, ale smak ma okropny ;/
Usuńzakupy nie az takie duze - mozna przymknac oko! :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc myślałam że będzie tego więcej :D
UsuńDo pantene mam uraz bo jeden ich szampon na wzmocnienie włosów sprawił że zaczęły wypadać :( bronzer lovely bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńBronzera jeszcze nie próbowałam, a co do szamponu to u mnie spisuje się bardzo fajnie i do tego ten zapach ! :)
Usuńmam tak samo ;p
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama :D
Usuń