Marion, farba do włosów 505 śliwkowa czerwień

Cześć!
Moja przygoda z farbowaniem włosów zaczęła się już w technikum. Wtedy modne były pasemka i tak przez 3 lata miałam pasemka. Do dziś żałuję że je robiłam, ale człowiek był młody i głupi. Później miałam jeszcze bordowe włosy i na tym się skończyła moja przygoda z farbowaniem. Dziś mam naturalny kolor, choć czasami widzę że pojawiają mi się pierwsze siwe włosy. Od firmy Marion dostałam dwie farby do włosów w kolorze śliwkowej czerwieni i oddałam je mamie.


Jak można zauważyć, w środku mamy 3 saszetki do wymieszania. Byłam bardzo ciekawa jak kolor będzie się prezentował na włosach. Sprawdziłam jej cenę w internecie i kosztuje ok 7 zł, co również uważam za duży plus.

zawartość

Farbę dałam mojej mamie, gdyż ja nie farbuję włosów. Moja mama ma już widoczne siwe włosy i to dość mocno. Sama farba bardzo dobrze nakłada się na włosy. Moja mama trzymała ją na głowie ok 30 min. Szczerze mówiąc to myślałam że kolor będzie ciut jaśniejszy. W rzeczywistości kolorek wyszedł jak ciemne bordo w stronę śliwki. Tak naprawdę ciężko go odróżnić od czarnego na pierwszy rzut oka.

farbowanie włosów


Jak widać po zdjęciach, farba bardzo dobrze przykrywa siwe włosy. Dodatkowym plusem jest fakt, że nie farbuje tak bardzo skóry, jak to jest w przypadku innych tego typu farb. Nie było też żadnego problemu ze zmyciem farby z głowy.

blog

Kolor utrzymuje się ok 2-3 tygodnie, a potem się lekko wypłukuje. Byłam zaskoczona, że farba aż tak dobrze zakryła te siwe włosy, bo moja mama zawsze ma z tym problem. Nawet farba w tym miejscu lubi być jaśniejsza, jednak w tym wypadku nic się nie odcina.

recenzja

Podsumowując, farba okazała się bardzo fajna i przyjemna. I najważniejsze - nic nie śmierdzi. Zawsze jak farbuję mamie włosy to po 5 minutach mam ochotę wyjść z łazienki bo tak wali farbą.
Dobrze kryje i długo utrzymuje się na włosach. Mama jest zadowolona, a to najważniejsze. W imieniu mamy serdecznie polecam te farby.

A Wy farbujecie włosy? Mam wrażenie że tylko ja omijam fryzjera szerokim łukiem i nawet końcówki podcinam raz na ruski rok.


Komentarze

  1. Nie tylko Ty, ja go też omijam :D. Co do farby, efekt końcowy bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w końcu muszę się wybrać bo mam już za długie włosy i mi przeszkadzają ;/ co do farby to mamie się podoba efekt końcowy :)

      Usuń
  2. Ja już od dawna nie farbuję włosów. Ale efekt ładny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też byłam zaskoczona jak fajnie ta farba się prezentuje na włosach :)

      Usuń
  3. A ja farbuje od x lat, już nawet sama nie wiem od ilu (8-9 lat będzie) . Przechodziłam przez różne bordy, aż zostałam na czerni i tak mam do teraz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak moja mama tylko że ona przechodziła już przez różne odcienie czerwieni i nawet zdziwiłam się że zgodziła pofarbować sobie włosy na bordo :D

      Usuń
  4. Ładny kolor :) Kiedyś myślałam o bordo, takiej wiśniowej czerwieni, jednak chyba zostanę przy blondzie :) Długo myślałam nad zafarbowaniem włosów, bo mój naturalny kolor jest ciemny i po takiej decyzji muszę odczekać zanim znowu zaszaleję na głowie :D
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. Włosy farbuję regularnie, ale za farbami marion nie przepadam ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Farbuję włosy od liceum w zasadzie już ponad 15 lat. Miałam chyba wszystkie kolory, ale takiego jak Twoja mama jeszcze nie :D Teraz preferuję jasny blond, ale już mi się trochę znudził i myślę o ciemnym ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty