Pocztówka z wakacji - Farma Iluzji
Cześć :)
Niby zima a ja mam ochotę wrócić z powrotem do lata i wakacji. Wracając z Gdańska postanowiliśmy zahaczyć o Farmę Iluzji. Miałam jeszcze 4 bilety ze spotkania blogerek w Tarnowie, a że akurat rok 2019 był dość intensywny pod względem przygotowań do ślubu, to podróże musieliśmy odłożyć. Zapraszam do oglądania zdjęć, bo ich jest zdecydowanie więcej.
Farma Iluzji znajduje się w Mościskach. Jest to wieś położona 90 km od Warszawy. Dla nas było o tyle lepiej że było to już bliżej domu w drodze powrotnej.
Jako że nas była dwójka a biletów było 4, postanowiliśmy że zgarniemy kogoś z kolejki. I takim oto sposobem sprezentowaliśmy bilety przypadkowej parze. Atrakcji w środku trochę było.
Niby było lato, ale mieliśmy ograniczony czas. Od razu przeszliśmy do zwiedzania. Jako że była to niedziela to kolejki do niektórych atrakcji były ogromne. W związku z tym nie czekaliśmy w żadnej.
Mój mąż namówił mnie za mini golfa. Nigdy w to nie grałam, ale już po pierwszym dołku polubiłam to. I wcale nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać.
Oczywiście obok papug nie mogliśmy przejść obojętnie. Mój mąż bardzo długo miał 2 nimfy, więc sentyment do papug pozostał. Zresztą ja też je lubię.
Najwięcej jednak jest tutaj atrakcji dla dzieci. Wiadomo, że to miejsce jest bardziej rodzinne, a atrakcje są bardziej ukierunkowane na dzieci niż na dorosłych. Mimo wszystko podobało mi się.
Czas też nas gonił, ale na spokojnie przeszliśmy wszystko w 2 godziny. Zobaczyliśmy kilka fajnych rzeczy, po spacerowaliśmy i ruszyliśmy w dalszą drogę. Tego dnia słońce okropnie grzało i tylko cień i lody ratowały.
Podsumowując, wypad do farmy iluzji uważam za udany, choć muszę przyznać że spodziewałam się czegoś więcej. Miejsce jest przede wszystkim przeznaczone dla dzieci tak samo jak atrakcje. Jeżeli macie wolny weekend to serdecznie polecam. Fajne, rodzinne miejsce gdzie można dużo czasu spędzić z dziećmi na świeżym powietrzu.
A Wy lubie takie miejsca? Koniecznie dajcie znać co możecie mi polecić - w Energylandii była i też i się mega podobało :)
Niby zima a ja mam ochotę wrócić z powrotem do lata i wakacji. Wracając z Gdańska postanowiliśmy zahaczyć o Farmę Iluzji. Miałam jeszcze 4 bilety ze spotkania blogerek w Tarnowie, a że akurat rok 2019 był dość intensywny pod względem przygotowań do ślubu, to podróże musieliśmy odłożyć. Zapraszam do oglądania zdjęć, bo ich jest zdecydowanie więcej.
Farma Iluzji znajduje się w Mościskach. Jest to wieś położona 90 km od Warszawy. Dla nas było o tyle lepiej że było to już bliżej domu w drodze powrotnej.
Jako że nas była dwójka a biletów było 4, postanowiliśmy że zgarniemy kogoś z kolejki. I takim oto sposobem sprezentowaliśmy bilety przypadkowej parze. Atrakcji w środku trochę było.
Niby było lato, ale mieliśmy ograniczony czas. Od razu przeszliśmy do zwiedzania. Jako że była to niedziela to kolejki do niektórych atrakcji były ogromne. W związku z tym nie czekaliśmy w żadnej.
Mój mąż namówił mnie za mini golfa. Nigdy w to nie grałam, ale już po pierwszym dołku polubiłam to. I wcale nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać.
Oczywiście obok papug nie mogliśmy przejść obojętnie. Mój mąż bardzo długo miał 2 nimfy, więc sentyment do papug pozostał. Zresztą ja też je lubię.
Najwięcej jednak jest tutaj atrakcji dla dzieci. Wiadomo, że to miejsce jest bardziej rodzinne, a atrakcje są bardziej ukierunkowane na dzieci niż na dorosłych. Mimo wszystko podobało mi się.
Czas też nas gonił, ale na spokojnie przeszliśmy wszystko w 2 godziny. Zobaczyliśmy kilka fajnych rzeczy, po spacerowaliśmy i ruszyliśmy w dalszą drogę. Tego dnia słońce okropnie grzało i tylko cień i lody ratowały.
Podsumowując, wypad do farmy iluzji uważam za udany, choć muszę przyznać że spodziewałam się czegoś więcej. Miejsce jest przede wszystkim przeznaczone dla dzieci tak samo jak atrakcje. Jeżeli macie wolny weekend to serdecznie polecam. Fajne, rodzinne miejsce gdzie można dużo czasu spędzić z dziećmi na świeżym powietrzu.
A Wy lubie takie miejsca? Koniecznie dajcie znać co możecie mi polecić - w Energylandii była i też i się mega podobało :)
Widać, że sama frajda :D
OdpowiedzUsuńWprost raj dla dzieciaków :)
UsuńDobrze wiedzieć, że istnieje takie fajne miejsce.
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej nie wiedziałam o jego istnieniu :)
UsuńŚwietne miejsc :). Dzieckiem nie jestem, ale zawsze w takich miejscach sama bawię się najlepiej :D
OdpowiedzUsuńW takim razie serdecznie polecam :)
UsuńFajne miejsce, gdybym miała możliwość, wybrałabym się z chęcią :D
OdpowiedzUsuńMożna się wybrać na fajną wycieczkę :)
UsuńNie słyszałam o tym miejscu, ale dzieciaki na pewno tam mają dużo frajdy :D
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcie z syreną :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Dzięki :) a dzieciaki świetnie się bawiły w każdym miejscu, gdzie byliśmy :)
Usuń