Eveline, kojący balsam- kompres po depilacji
Siemanko moi drodzy ;)
Wczoraj wieczorem postanowiłam że napisze dla Was posta, ale okazało się że nie mam neta ;/ Trochę się wkurzyłam bo chciałam też zrobić sobie notatki do egzaminu a tu lipa. Na szczęście dziś już jest wszystko ok :) Jak widać po tytule, dziś będzie parę słów o kremie po depilacji z firmy Eveline. Czy faktycznie się sprawdził i działa? Zapraszam do dalszej lektury.
Produkt jest 9 w 1 więc byłam ciekawa czy chociaż jedna obietnica producenta się sprawdzi :D Ale o tym za chwile.
Najpierw zacznijmy od obietnic producenta:
Wczoraj wieczorem postanowiłam że napisze dla Was posta, ale okazało się że nie mam neta ;/ Trochę się wkurzyłam bo chciałam też zrobić sobie notatki do egzaminu a tu lipa. Na szczęście dziś już jest wszystko ok :) Jak widać po tytule, dziś będzie parę słów o kremie po depilacji z firmy Eveline. Czy faktycznie się sprawdził i działa? Zapraszam do dalszej lektury.
Produkt jest 9 w 1 więc byłam ciekawa czy chociaż jedna obietnica producenta się sprawdzi :D Ale o tym za chwile.
Najpierw zacznijmy od obietnic producenta:
A tutaj skład:
Opakowanie: Balsam-kompres znajduje się w tubce o pojemności 125 ml. Tubka nie jest twarda co jest plusem, gdyż możemy wycisnąć produkt do samego końca. Produkt posiada zamkniecie na klik i stoi na zamknięciu, dzięki czemu łatwo spływa na sam dół. Na tubce znajdują się wszystkie potrzebne informacje.
Konsystencja: Kremik posiada lekką formułę, dzięki czemu nie mamy problemu z jego rozsmarowaniem. Posiada on lekki zapach,ale mi on jakoś specjalnie nie przypadł do gustu. Dobrze że nie utrzymuje się jakoś długo. Produkt szybko się wchłania i nawilża nasze nogi .
A teraz jego działanie: Skóra po zastosowaniu tego kremu ( balsamu) jest gładka, nawilżona i wygładzona. Najbardziej zależało mi na tym aby łagodził podrażnienia po goleniu i w tej roli sprawdził się świetnie. Zazwyczaj jak nakładałam balsam lub masło na nogi to po depilacji były one zaczerwienione i pojawiały mi się krostki. Po zastosowaniu tego produktu problem ten znikł.
Jeżeli chodzi o resztę obietnic producenta to jakoś nie zauważyłam ich działania. Czy chroni przed starzeniem? Nie mam pojęcia. Może i przywraca zdrowy koloryt skórze ale jakoś nie widzę tego. Na stronie producenta kosztuje 10.59 zł więc cena jak najbardziej na plus.
Podsumowując jest to dobry i tani produkt. Jeżeli ktoś ma problem z podrażnioną skórą po depilacji to serdecznie polecam go wypróbować. Ładnie łagodzi podrażnienia i do tego dobrze nawilża. Jeżeli chodzi o jego wydajność to pod tym względem też jest ok. Chociaż ja już widzę 1/3 zużycia tubki, mimo wszystko za taką cenę na pewno będę do niego wracać.
A Wy mieliście ten balsam- kompres? Jestem ciekawa czy u Was też się sprawdził. Do następnego :)
9 efektów na jeden krem to chyba zbyt dużo... :)
OdpowiedzUsuńMam go i sprawdza sie dobrze jednak nie opoznia odrastania wloskow (nie potrafie pisac pl liter za co przepraszam)
OdpowiedzUsuńOstatnio skusiłam się na krem do depilacji z tej serii tego balsamu nie znam :)
OdpowiedzUsuńMiałam, zgadzam się z Twoją opinią. Jednak ja raczej do niego nie wrócę. Nie był zły :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ciekawy :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dobrze łagodzi podrażnienia. =)
OdpowiedzUsuńBalsam jest genialny ;) ale te kremy do golenia już nie (
OdpowiedzUsuńW moim przypadku ;(
Muszę kiedyś wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też się sprawdził :) co prawda nie opóźnił odrastania włosów, ale skóra wydaje mi się po niej gładsza i nie ma podrażnienia :)
OdpowiedzUsuńmiałam i sprawdził się całkiem dobrze :) może nie do konca spełnił wszystkie obietnice producenta, aleza tą cenę jak najbardziej ok. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńszukam czegos nowego na lato, moze wlasnie sie skusze :) obserwuje:*
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak u mnie by sie sprawdzil ;p
OdpowiedzUsuńMam go i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuń