Avon, kuracja " gładkosć jedwabiu"
Witajcie :)
I znów mamy słoneczko za oknem, choć wczoraj była u mnie burza. Ale dobrze że popadał deszcz, bo przynajmniej powietrze się oczyściło :) Dziś kilka słów na temat serum z Avonu, które stosuję na końcówki.
Zapraszam dalej.
Moje włosy są dość suche na końcach, a poza tym często widuje rozdwojone końcówki. Wiadomo, że taki olejek nie sklei nam rozdwojonych końcówek, ale przynajmniej sprawi że są one mniej widoczne i bardziej wygładzone.
Informacje od producenta:
Technologicznie zaawansowana formuła z proteinami jedwabiu sprawia, że włosy są odżywione, miękkie i łatwe do ułożenia przez 24 godziny.
Działanie:
- sprawia, że włosy są kusząco miękkie i lśniące,
- pomaga je wzmacniać i nawilżać,
- zapobiega elektryzowaniu i puszeniu się fryzury.
Stosuj na mokre, wilgotne lub suche włosy. Ilość dostosuj do długości i struktury włosów. Nie spłukuj, układaj jak zwykle.
Skład: Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Crambe Abyssinica Seed Oil, Parfum, Isododecane, Bis-hydroxypropyl Dimethicone/SMDI Copolymer, Phenoxyethanol, Amodimethicone, Caprylyl Glycol, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Alcohol Denat., Silicone Quaternium-18, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Amyl Cinnamal, Coumarin, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone.
Opakowanie: produkt znajdziemy w kartoniku, a samo serum/kuracja znajduje się w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml. Serum posiada pompkę przez co jego aplikacja jest ułatwiona i nic się nam nie rozlewa. Na opakowaniu znajdziemy wszystkie potrzebne informacje, jak i również skład kosmetyku.
Konsystencja: jak w przypadku innych produktów tego typu, serum to ma rzadką i dość leistą konsystencję. Wystarczy jedna pompka aby pokryć całe końcówki włosów. Dzięki temu serum jest wydajne, a nawet bardzo. Używam go co 2 dni ( jak nie zapomnę) od lutego i mam jeszcze 1/3 buteleczki. Zdjęcie było robione jakiś czas temu i jest go większa ilość niż teraz.
A teraz najważniejsze, czyli działanie. Serum dobrze wygładza końcówki i sprawia że się one nie puszą. Dodatkowo włosy ładnie błyszczą i wyglądają na zdrowe. Niestety nie sklei czy naprawi nam rozdwojonych końcówek, ale to żadne serum nam tego nie zrobi. Nie przesusza też końcówek co jest bardzo ważne i również nie obciąża włosów. Czytałam na blogach i wizażu, że to zielone serum lubiło dziewczynom przesuszyć końcówki. Z tym różowym nie ma takiego problemu. Jego cena katalogowa wynosi 23 zł, jednak bardzo często jest na promocji za ok 10-15 zł.
Podsumowując, jest to dobry produkt, który spisuje się na moich włosach. Polecam wypróbować bo nie jest bardzo drogi a jego wydajność jest bardzo dobra. Mam jeszcze w zapasie to zielone serum i olejek w niebieskiej buteleczce także będę miała co testować :D
A Wy używacie coś na Wasze końcówki? Może znacie coś dobrego i mi polecicie? Z chęcią wypróbuję :) Do następnego.
I znów mamy słoneczko za oknem, choć wczoraj była u mnie burza. Ale dobrze że popadał deszcz, bo przynajmniej powietrze się oczyściło :) Dziś kilka słów na temat serum z Avonu, które stosuję na końcówki.
Zapraszam dalej.
Moje włosy są dość suche na końcach, a poza tym często widuje rozdwojone końcówki. Wiadomo, że taki olejek nie sklei nam rozdwojonych końcówek, ale przynajmniej sprawi że są one mniej widoczne i bardziej wygładzone.
Informacje od producenta:
Technologicznie zaawansowana formuła z proteinami jedwabiu sprawia, że włosy są odżywione, miękkie i łatwe do ułożenia przez 24 godziny.
Działanie:
- sprawia, że włosy są kusząco miękkie i lśniące,
- pomaga je wzmacniać i nawilżać,
- zapobiega elektryzowaniu i puszeniu się fryzury.
Stosuj na mokre, wilgotne lub suche włosy. Ilość dostosuj do długości i struktury włosów. Nie spłukuj, układaj jak zwykle.
Skład: Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Crambe Abyssinica Seed Oil, Parfum, Isododecane, Bis-hydroxypropyl Dimethicone/SMDI Copolymer, Phenoxyethanol, Amodimethicone, Caprylyl Glycol, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Alcohol Denat., Silicone Quaternium-18, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Amyl Cinnamal, Coumarin, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone.
Opakowanie: produkt znajdziemy w kartoniku, a samo serum/kuracja znajduje się w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml. Serum posiada pompkę przez co jego aplikacja jest ułatwiona i nic się nam nie rozlewa. Na opakowaniu znajdziemy wszystkie potrzebne informacje, jak i również skład kosmetyku.
Konsystencja: jak w przypadku innych produktów tego typu, serum to ma rzadką i dość leistą konsystencję. Wystarczy jedna pompka aby pokryć całe końcówki włosów. Dzięki temu serum jest wydajne, a nawet bardzo. Używam go co 2 dni ( jak nie zapomnę) od lutego i mam jeszcze 1/3 buteleczki. Zdjęcie było robione jakiś czas temu i jest go większa ilość niż teraz.
A teraz najważniejsze, czyli działanie. Serum dobrze wygładza końcówki i sprawia że się one nie puszą. Dodatkowo włosy ładnie błyszczą i wyglądają na zdrowe. Niestety nie sklei czy naprawi nam rozdwojonych końcówek, ale to żadne serum nam tego nie zrobi. Nie przesusza też końcówek co jest bardzo ważne i również nie obciąża włosów. Czytałam na blogach i wizażu, że to zielone serum lubiło dziewczynom przesuszyć końcówki. Z tym różowym nie ma takiego problemu. Jego cena katalogowa wynosi 23 zł, jednak bardzo często jest na promocji za ok 10-15 zł.
Podsumowując, jest to dobry produkt, który spisuje się na moich włosach. Polecam wypróbować bo nie jest bardzo drogi a jego wydajność jest bardzo dobra. Mam jeszcze w zapasie to zielone serum i olejek w niebieskiej buteleczce także będę miała co testować :D
A Wy używacie coś na Wasze końcówki? Może znacie coś dobrego i mi polecicie? Z chęcią wypróbuję :) Do następnego.
Używam szamponu właśnie z tej serii i jest nawet ok :)
OdpowiedzUsuńMiałam to serum, calkiem nieźle się sprawdzało :-) obecnie używam z Marion - jest tańszy :-)
OdpowiedzUsuńJa swoje zniszczone końcówki ścięłam. Nie wierzę w cudowną naprawę rozdwojonych końcówek, a po co trzymać sianko na głowie? Na moją szopę na głowie znalałzam ostatnią desę ratunku- L'Orea Pro Fiber. Aż nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńJakoś nie do końca kusi mnie ten produkt. Wole zwykły jedwab do włosów :)
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
Avon nie jest moja ulubiona firmą, więc raczej nie dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńśrednio za Avonem przepadam ale kto wie, może się po tej recenzji przekonam? :-)
OdpowiedzUsuńniesttey nie mam zaufania do tej marki :(
OdpowiedzUsuńjakoś Avon na moich włosach nigdy nie zdziałał nic dobrego:/
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam podobny produkt..
OdpowiedzUsuńja kupiłam wczoraj biosilk z olejkiem z marakui i mam zamiar nim zabezpieczać końcówki :D
OdpowiedzUsuńmuszę zakupić :) Zaciekawiło mnie to serum ..bo moje włoski są biedne :(
OdpowiedzUsuńmam to serum i je lubie :)
OdpowiedzUsuń