Denko lipiec
Witajcie :)
Nie mogę uwierzyć że już mamy sierpień. co oznacza że połowa wakacji już za nami!!! Ale ja mam o tyle dobrze że moje wakacje trwają jeszcze 2 miesiące :D Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ostatnio nie mam ani weny ani chęci ani też nie mogę się zmobilizować do czegokolwiek ;/ Ale dziś postanowiłam się wziąć w garść i napisać dla Was posta :) Mamy nowy miesiąc więc przyszła pora na.... przegląd moich śmieci :D Jeżeli jesteście ciekawi co takiego udało mi się zużyć w lipcu to zapraszam do lektury :)
Jakoś we wakacje zużywanie kosmetyków idzie mi średnio, dlatego denko takie dość skromne, ale jestem z siebie dumna bo udało mi się wykończyć kilka lakierów do paznokci. No to zaczynamy :)
1. Balea, żel pod prysznic- jakiś czas temu, a dokładnie chyba rok zakupiłam sobie kilka tych żeli na allegro. Ten jest z edycji limitowanej. I co mogę o nim powiedzieć?? UWIELBIAM!!! Żel był kremowy, dobrze się pienił, był wydajny. A najważniejsze że miał śliczny zapach ananasa i nie wysuszał skóry :) Nie wiem czy pamiętacie, były takie cukierki jak ABC i tam był smak ananasowy i ten żel właśnie tak pachnie :) Mój ulubiony, tani i dobry produkt :) Szkoda tylko że nie mam dostępu do DM i że ta wersja już jest niedostępna ;/
2. AA, odżywczy balsam do ciała z masłem malinowym- miał świetny zapach, był wydajny i dobrze nawilżał. Niestety ma dość twarde opakowanie i trochę zbitą konsystencję, przez co pod koniec nie spływał na dół opakowania i musiałam go rozciąć. Więcej przeczytacie o nim TUTAJ.
3. Isana, sól do kąpieli o zapachu mandarynki i maślanki- bardzo lubię te sole, mają śliczne zapachy i fajnie umilają kąpiel. Jedna saszetka wystarcza mi na 3 użycia, a cena wynosi mniej niż 3 zł :)
4. Kamill, krem do rąk i paznokci Intensiv- miałam wersję miniaturki i nosiłam ją w torebce. Fajny krem, który szybko się wchłaniał i dobrze nawilżał. Jednak jego zapach tak średnio mi pasował, ale wypróbuje inną wersję.
5. Maseczka z białej czekolady głęboko oczyszczająca- bardzo fajna maseczka, która dobrze oczyszcza pory i kosztuje ok 5 zł. Mi wystarczyła na 2 użycia, ale trzeba uważać bo lubi bardzo szybko zasychać na twarzy. Na pewno zakupię ją ponownie i polecam wypróbować :)
6. Ziaja, maska nawilżająca- uwielbiam te maseczki bo dobrze nawilżają a kosztują grosze. Saszetka wystarczyła mi na 3 użycia.
7. Ziaja, orzeźwiający peeling do twarzy z limonkowo-cytrusowym koktajlem egzotycznym- fajny, drobnoziarnisty peeling, który dobrze zdziera martwy naskórek. Nie jest to jakiś super zdzierak, ale jak na drobnoziarnisty peeling całkiem dobrze sobie radzi. Niestety w trakcie peelingu twarz zaczęła mnie piec i nie wrócę do niego.
8. Rival de Loop, maseczka pod oczy- była ok, ale szału nie zrobiła. Nawilżyła okolice oczu ale mimo wszystko nie wrócę do niej. Mam jeszcze 1 część tej maseczki w łazience.
9. Soraya, peeling morelowy do twarzy- mój ulubiony peeling do twarzy! Świetnie peelinguje i pozostawia gładką skórę. Jest tani i bardzo wydajny, gdyż miałam go 10 miesięcy! Bardzo go lubię i już mam kolejną tubkę w łazience. Więcej o nim TUTAJ.
10. Lilibe płatki okrągłe- niestety nie było mi po drodze do Biedronki i kupiłam te. Niestety nie sprawdziły się, bo zaczęły mi się rozwarstwiać i źle zmywało mi się nimi oczy. Na szczęście było tylko 70 szt więc szybko się skończyły bo używałam ich do zmywania lakieru z paznokci.
11. Lilibe, owalne płatki- moje ulubione, cóż tu więcej pisać :D
12. Isana, zapas mydła z ekstraktem z plumerii- bardzo lubię te mydła za wydajność, cenę i ładny zapach.
13. Fitti, chusteczki nawilżane- były fajne, jednak denerwowało mnie to, ze czasami potrafiło się wyciągnąć kilka chusteczek na raz ;/ Mam jeszcze jedno opakowanie w użyciu, ale nie wiem czy do nich wrócę.
14. Delia, tusz do rzęs- tak jak pisałam w RECENZJI, szału nie ma i efekt mnie nie zachwycił. Tusz ma fajną szczoteczkę, ale niestety efektu wow którego się spodziewałam nie zauważyłam na moich rzęsach. Nie wrócę do niego. Więcej możecie o nim przeczytać w recenzji.
15. Eveline Mini Max w nr 830- lubię lakiery z tej serii za ładne krycie, szybkie wysychanie na paznokciach i pojemność, gdyż 5 ml jesteśmy w stanie zużyć do samego końca. Utrzymywał się ok 3-4 dni. Zauważyłam jednak że pod koniec lakier już zaczął gęstnieć i musiałam go ratować rozcieńczalnikiem. Polecam bo mają ładne kolory a są tanie.
16. Wibo, lakier Candy Shop- mój ulubieniec jeżeli chodzi o piaskowe lakiery. Miał ładny kolor, szybko wysychał i długo się utrzymywał. Do tego był tani i dostępny w każdym Rossmanie. Szkoda ze już ich nie ma w sprzedaży bo kupiłabym na pewno :) RECENZJA
17. Vollare cosmetics, lakier pomarańczowy i żółty - kupione w sklepie spożywczym za jakieś 3 zł. Miały ładne kolory, utrzymywały się 3 dni, ale do pełnego krycia potrzeba 3 warstw.
I to już koniec mojego denka. Dajcie znać jak Wam poszły zużycia w lipcu :)
Nie mogę uwierzyć że już mamy sierpień. co oznacza że połowa wakacji już za nami!!! Ale ja mam o tyle dobrze że moje wakacje trwają jeszcze 2 miesiące :D Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ostatnio nie mam ani weny ani chęci ani też nie mogę się zmobilizować do czegokolwiek ;/ Ale dziś postanowiłam się wziąć w garść i napisać dla Was posta :) Mamy nowy miesiąc więc przyszła pora na.... przegląd moich śmieci :D Jeżeli jesteście ciekawi co takiego udało mi się zużyć w lipcu to zapraszam do lektury :)
Jakoś we wakacje zużywanie kosmetyków idzie mi średnio, dlatego denko takie dość skromne, ale jestem z siebie dumna bo udało mi się wykończyć kilka lakierów do paznokci. No to zaczynamy :)
1. Balea, żel pod prysznic- jakiś czas temu, a dokładnie chyba rok zakupiłam sobie kilka tych żeli na allegro. Ten jest z edycji limitowanej. I co mogę o nim powiedzieć?? UWIELBIAM!!! Żel był kremowy, dobrze się pienił, był wydajny. A najważniejsze że miał śliczny zapach ananasa i nie wysuszał skóry :) Nie wiem czy pamiętacie, były takie cukierki jak ABC i tam był smak ananasowy i ten żel właśnie tak pachnie :) Mój ulubiony, tani i dobry produkt :) Szkoda tylko że nie mam dostępu do DM i że ta wersja już jest niedostępna ;/
2. AA, odżywczy balsam do ciała z masłem malinowym- miał świetny zapach, był wydajny i dobrze nawilżał. Niestety ma dość twarde opakowanie i trochę zbitą konsystencję, przez co pod koniec nie spływał na dół opakowania i musiałam go rozciąć. Więcej przeczytacie o nim TUTAJ.
3. Isana, sól do kąpieli o zapachu mandarynki i maślanki- bardzo lubię te sole, mają śliczne zapachy i fajnie umilają kąpiel. Jedna saszetka wystarcza mi na 3 użycia, a cena wynosi mniej niż 3 zł :)
4. Kamill, krem do rąk i paznokci Intensiv- miałam wersję miniaturki i nosiłam ją w torebce. Fajny krem, który szybko się wchłaniał i dobrze nawilżał. Jednak jego zapach tak średnio mi pasował, ale wypróbuje inną wersję.
5. Maseczka z białej czekolady głęboko oczyszczająca- bardzo fajna maseczka, która dobrze oczyszcza pory i kosztuje ok 5 zł. Mi wystarczyła na 2 użycia, ale trzeba uważać bo lubi bardzo szybko zasychać na twarzy. Na pewno zakupię ją ponownie i polecam wypróbować :)
6. Ziaja, maska nawilżająca- uwielbiam te maseczki bo dobrze nawilżają a kosztują grosze. Saszetka wystarczyła mi na 3 użycia.
7. Ziaja, orzeźwiający peeling do twarzy z limonkowo-cytrusowym koktajlem egzotycznym- fajny, drobnoziarnisty peeling, który dobrze zdziera martwy naskórek. Nie jest to jakiś super zdzierak, ale jak na drobnoziarnisty peeling całkiem dobrze sobie radzi. Niestety w trakcie peelingu twarz zaczęła mnie piec i nie wrócę do niego.
8. Rival de Loop, maseczka pod oczy- była ok, ale szału nie zrobiła. Nawilżyła okolice oczu ale mimo wszystko nie wrócę do niej. Mam jeszcze 1 część tej maseczki w łazience.
9. Soraya, peeling morelowy do twarzy- mój ulubiony peeling do twarzy! Świetnie peelinguje i pozostawia gładką skórę. Jest tani i bardzo wydajny, gdyż miałam go 10 miesięcy! Bardzo go lubię i już mam kolejną tubkę w łazience. Więcej o nim TUTAJ.
10. Lilibe płatki okrągłe- niestety nie było mi po drodze do Biedronki i kupiłam te. Niestety nie sprawdziły się, bo zaczęły mi się rozwarstwiać i źle zmywało mi się nimi oczy. Na szczęście było tylko 70 szt więc szybko się skończyły bo używałam ich do zmywania lakieru z paznokci.
11. Lilibe, owalne płatki- moje ulubione, cóż tu więcej pisać :D
12. Isana, zapas mydła z ekstraktem z plumerii- bardzo lubię te mydła za wydajność, cenę i ładny zapach.
13. Fitti, chusteczki nawilżane- były fajne, jednak denerwowało mnie to, ze czasami potrafiło się wyciągnąć kilka chusteczek na raz ;/ Mam jeszcze jedno opakowanie w użyciu, ale nie wiem czy do nich wrócę.
14. Delia, tusz do rzęs- tak jak pisałam w RECENZJI, szału nie ma i efekt mnie nie zachwycił. Tusz ma fajną szczoteczkę, ale niestety efektu wow którego się spodziewałam nie zauważyłam na moich rzęsach. Nie wrócę do niego. Więcej możecie o nim przeczytać w recenzji.
15. Eveline Mini Max w nr 830- lubię lakiery z tej serii za ładne krycie, szybkie wysychanie na paznokciach i pojemność, gdyż 5 ml jesteśmy w stanie zużyć do samego końca. Utrzymywał się ok 3-4 dni. Zauważyłam jednak że pod koniec lakier już zaczął gęstnieć i musiałam go ratować rozcieńczalnikiem. Polecam bo mają ładne kolory a są tanie.
16. Wibo, lakier Candy Shop- mój ulubieniec jeżeli chodzi o piaskowe lakiery. Miał ładny kolor, szybko wysychał i długo się utrzymywał. Do tego był tani i dostępny w każdym Rossmanie. Szkoda ze już ich nie ma w sprzedaży bo kupiłabym na pewno :) RECENZJA
17. Vollare cosmetics, lakier pomarańczowy i żółty - kupione w sklepie spożywczym za jakieś 3 zł. Miały ładne kolory, utrzymywały się 3 dni, ale do pełnego krycia potrzeba 3 warstw.
I to już koniec mojego denka. Dajcie znać jak Wam poszły zużycia w lipcu :)
ładne denko :)
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć ;)
OdpowiedzUsuńspore denko :) też lubię te maseczki nawilżające Ziaja :)
OdpowiedzUsuńSpore denko, musze poszukac zeli Balea na all
OdpowiedzUsuńNiezłe denko. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńZnam tylko płatki Lilibe, często do nich wracam :)
OdpowiedzUsuńpeeling morelowy muszę sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńDuże denko :) miałam ten peeling morelowy i bardzo sobie go chwalilam :)
OdpowiedzUsuńcalkiem sporo :D
OdpowiedzUsuńwow ja mam jeszcze pół maskary ze spotkania :D
OdpowiedzUsuńJa denka nie robię bo mam za małe mieszkanie na " śmieci ' ;d
spore denko :)
OdpowiedzUsuńładne denko :)
OdpowiedzUsuńja lubię ten krem z KAMILL :D
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić ten peeling :) Ostatnio widziałam go w promocji za całe 5,39 zł w Rossmanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Bardzo ciekawe denko.:)
OdpowiedzUsuńCałkiem spore to denko;)
OdpowiedzUsuńTrochę tego jest, peeling też miała i był świetny :)
OdpowiedzUsuńzwykle tak jest, że kilka produktów kończą się w tym samym czasie ;) może obserwacja? ;)
OdpowiedzUsuńniestety nie widzę Twojej obserwacji :(
UsuńTwoje denko również spore ;)
OdpowiedzUsuń