Państwu już dziękujemy - sierpniowe wyrzutki

Cześć!
Już końcówka września ( mały poślizg z postem bo już październik :D ) a ja siedzę i dopiero piszę denko z sierpnia. Trochę późno bo zaraz pasuje robić notkę z wrześniowymi wyrzutkami. Dobrze że nie jest tego dużo. Jak widać po zdjęciach, końcówka wakacji nie była obfita w zużycia kosmetyczne. W tym poście znajdzie się też kilka rzeczy, które postanowiłam wyrzucić bo leżą nieużywane już jakiś czas. To jak ciekawi czego się pozbyłam?


1. Rexona, antyperspirant w spray'u aloe vera - jeżeli ktoś śledzi mój blog od jakiegoś czasu ten wie, że to moje ulubione antyperspiranty jak i forma ich aplikacji. Nie lubię jakoś szczególnie kulek, a spray idealnie się u mnie sprawdza. Oczywiście zmieniam tylko warianty zapachowe. Tani i dobrze chroniący produkt. Ja jestem na tak.
2. Marion, płyn prostujący do włosów - nie wiem jak wy, ale ja lubię jak moje kudełki są proste jak druty. Oczywiście czasami lubię fale czy loki, ale na co dzień stawiam na proste włosy. Ten spray spisywał się u mnie bardzo dobrze. Zarówno przy użyciu suszarki jak i prostownicy. Ale u mnie głównie ten produkt idzie w duecie z suszarką. Włosy wyglądają po nim bardzo ładnie, są proste i lejące. Dodatkowo ładnie błyszczą i są miękkie w dotyku. Produkt idealny, który serdecznie Wam polecam bo ja swoja buteleczkę miałam ok 2 lata.
3. Isana men, pianka do golenia - świetna pianka, którą sama używałam i wystarczyła mi na dość długi czas. Gęsta piana sprawia że kosmetyk jest wydajny. Na promocji można go zakupić za mniej niż 10 zł.  Zapach typowo męski, ale ja bardzo lubię męskie nuty zapachowe. Ogólnie jestem z niej zadowolona i często do niej wracam.
4. Eveline cosmetics, żel micelarny do demakijażu - jak mam być szczera to nie lubię takich specyfików. Nie wiadomo czy to używać jak płynu micelarnego z wacikiem czy po prostu jak żelu z wodą. Ja stosowałam go z wacikiem. Niestety nie podobało mi się jego działanie. Z demakijażem oczu nie radził sobie za dobrze, za to na twarzy lubił pozostawić jakieś resztki i trzeba było używać dodatkowo żelu do mycia twarzy. Przy demakijażu oczu lekko mnie szczypał więc zużyłam go tylko i wyłącznie do demakijażu twarzy. Może produkt zły nie jest, ale ja go nie polecam.



5. Chusteczki Dada - lubię je bo fajnie się  sprawdzają przy makijażu. Są dobrze nawilżone, dzięki czemu fajnie zmywają swatche z ręki. Fajnie się też sprawdzają do przecierania toaletki czy kurzy z mebli.
6. Marion, maseczka na twarz w płachcie - dobrze nawilżyła twarz. Buzia po jej zastosowaniu była miękka w dotyku i gładka.
7. Płatki do demakijażu - zarówno te większe jak i te mniejsze są moimi ulubionymi.



Na ostatnim zdjęciu są moje wyrzutki. Już jakiś czas odżywka z Jantar stała u mnie w łazience i nadszedł czas aby się jej pozbyć. Fajnie się sprawdzała i muszę kiedyś do niej wrócić. Tak samo było z olejkiem arganowym od Biotanic. Używałam go jakiś czas do nawilżania twarzy na noc, ale w końcu zaczął dziwnie pachnieć i wylądował w koszu. Rzęsy kupiłam kiedyś w Naturze ale są tak sztywne że ciężko je aplikować. W tym wypadku jestem na nie ;/

I to byłoby na tyle. Jak widać szału nie ma ale najważniejsze że miejsca w toaletce ubyło. A jak Wasze kosmetyczne zużycia?


Komentarze

  1. Olej arganowy Biotanic bardzo lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie się sprawdzał, ale po dłuższym czasie niestety zaczął brzydko pachnieć ;/

      Usuń
  2. Też nie lubię żeli micelarnych, mam złe wspomnienia z nimi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej pianki do golenia nie miałam, ale spróbuj sobie żelu męskiego z tej serii :D Rewelka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś ten żel ale jakoś pianka bardziej podbiła moje serce :)

      Usuń
  4. Ja też używam Dada do wszystkiego :D Ale te pozostawiają dziwną warstwę na skórze, chyba wolałam różowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie widzę między nimi różnicy, ważne że się sprawdzają :D

      Usuń
  5. Uwielbiam waciki z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ładnie Ci posżło, muszę w koncu jantar wyprobowac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja do niej wrócić do efekty były całkiem fajne :)

      Usuń
  7. Mój lubu lubi tę piankę Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ten żel micelarny z wodą stosowałam i wtedy był całkiem fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś bardzo lubiłam Rexone teraz mi przeszło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha jak znajdę coś lepszego to pewnie też mi przejdzie :D

      Usuń
  10. wcierka jantar, to u mnie była zupełna petarda. Muszę kupić ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię chusteczki Dada :D ja najczęściej używam je zamiast tych do higieny intymnej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sprawdzają się do wszystkiego, nawet do wycierania kurzu z mebli :)

      Usuń
  12. U mnie dezodoranty Rexony w ogóle się nie sprawdzają :/ za to chusteczki z Dady ciągle u mnie goszczą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię Rexonę, ale chyba skuszę się na coś innego :)

      Usuń
  13. Chyba jestem jedyną blogerką, która jeszcze nigdy nie sięgnęła po odzywkę do włosów z Jantar, muszę to zmienić!

    OdpowiedzUsuń
  14. Znam tylko Rexone, ale przyznam szczerze, że nie specjalnie ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty