Denko czerwiec
Siemka ;)
Jak to początkiem miesiąca bywa, czas rozliczyć się ze śmieciami nagromadzonymi przez ostatni miesiąc. Długo zabierałam się za napisanie tego posta, a to wszystko przez te upały, które ostatnio panują. Kompletnie nic mi się nie chce i jest tak gorąco że po prostu się rozpływam. Ale wieczorkiem postanowiłam że napiszę dla Was posta z przeglądem moich śmieci. Jeżeli jesteście ciekawi to zapraszam do czytania ;)
Produktów nie ma jakoś dużo, ale przez okres wakacji zauważyłam że zużywam mniej kosmetyków. Jest to spowodowane tym, że jeżeli nie wychodzę z domu to się nie maluję, nawet do sklepu po bułki :D Ale kto wiem może akurat uda mi się zużyć więcej produktów. No to zaczynamy ;)
1. Żel pod prysznic Original Source o zapachu maliny i wanilii - przepiękny zapach. Żel dobrze się pienił i był nawet wydajny pomimo swojej rzadkiej konsystencji. Niestety zauważyłam że przesuszał moją skórę co go dyskwalifikuje. Pomimo świetnego zapachu nie wrócę do niego.
2. Szampon do włosów farbowanych Delia - duży plus za pompkę, dzięki czemu jego aplikacja była wygodna. Szampon słabo się pienił i na moje długie włosy musiałam zużywać większą jego ilość. Dobrze oczyszczał włosy, jednak co do zachowania koloru to niestety nie mogę się wypowiedzieć. Więcej o nim możecie przeczytać TUTAJ.
3. Nivea odżywka long repair - moja ulubiona odżywka do włosów. Jest baardzo wydajna, ma gęstą konsystencję, przez co wystarczy mała jej ilość, aby nawilżyć nasze włosy. Ułatwia rozczesywanie poplątanych włosów, ślicznie pachnie i jest tania. To już moje któreś opakowanie. Gorąco polecam !!!
4. Eveline, rozgrzewająca maseczka na zaskórniki i przebarwienia- maseczka wystarczyła mi na 1 użycie. Na początku było uczucie rozgrzewania ale po paru sekundach zniknęło. Nie zauważyłam żeby zmniejszyła przebarwienia czy zaskórniki. Więcej znajdziecie o niej TUTAJ.
5. Ziaja, liście zielonej oliwki- fajna maseczka. Wystarczyła mi na 2 użycia. Fajnie nawilżała skórę i już mam w łazience kolejne saszetki. Polecam wypróbować ;)
6. Garnier, płyn micelarny-moje odkrycie 2015 r.Genialny micel który zmywa cały makijaż, zarówno twarzy jak i oczu. Jest delikatny, nie szczypie w oczy i usuwa makijaż w kilka sekund. Jest też wydajny i warto polować na promocje, bo w regularnej cenie wg mnie jest za drogi. Już mam kolejną buteleczkę w zapasie ;) RECENZJA
7. Avon Care, żel do mycia twarzy-był w porządku. Nie wysuszał i nie podrażniał. Fajnie odświeżał, ale przez jego rzadką konsystencję, często zdarzało mi się go za dużo wylać na dłoń. Mimo wszystko polubiłam się z nim i często bywa na promocjach. Jak wykończę wszystkie moje produkty do mycia twarzy to z chęcią do niego wrócę. RECENZJA
8. Ziaja, nagietkowy tonik do twarzy- był ok. To produkt wydajny o ładnym zapachu. Fajnie odświeżał i tonizował twarz. Jest tani i często do niego wracam.
9. Ziaja, krem na noc na rozszerzone naczynka - miałam pewne wymagania jeżeli chodzi o ten krem. Niestety nie spełnił on moich oczekiwań i obietnic producenta. Fajnie nawilżał i był tani, ale nie wrócę do niego. RECENZJA
10. Delia, korektor do brwi- wraz z cieniem z Essence do brwi stanowił świetny duet. Fajnie utrwalał cień na brwiach i ujarzmiał włoski. Utrzymywał się cały dzień. Mój ulubieniec, mam już kolejne opakowanie.
11. Płatki Carea- ulubione, co tu dużo pisać.
12. Mydło Isana z ekstraktem z limonki- moje ulubione mydełka. To jest z edycji wiosennej i ma świetny zapach. Nie wysuszają i świetnie myją.
13. Colodent, pasta do zębów- była ok, odświeżała i dobrze myła, jednak moim ulubieńcem jest Max White One.
14. Patyczki kosmetyczne
15. Fitti, chusteczki nawilżane- były w porządku, są nie za suche ale też nie za mokre. Kupiłam je w 3 paku i już kolejne opakowanie jest w użyciu.
I to już koniec mojego denka. Dajcie znać jak Wam idzie zużywanie kosmetyków i czy mieliście coś z mojego denka.
Jak to początkiem miesiąca bywa, czas rozliczyć się ze śmieciami nagromadzonymi przez ostatni miesiąc. Długo zabierałam się za napisanie tego posta, a to wszystko przez te upały, które ostatnio panują. Kompletnie nic mi się nie chce i jest tak gorąco że po prostu się rozpływam. Ale wieczorkiem postanowiłam że napiszę dla Was posta z przeglądem moich śmieci. Jeżeli jesteście ciekawi to zapraszam do czytania ;)
Produktów nie ma jakoś dużo, ale przez okres wakacji zauważyłam że zużywam mniej kosmetyków. Jest to spowodowane tym, że jeżeli nie wychodzę z domu to się nie maluję, nawet do sklepu po bułki :D Ale kto wiem może akurat uda mi się zużyć więcej produktów. No to zaczynamy ;)
1. Żel pod prysznic Original Source o zapachu maliny i wanilii - przepiękny zapach. Żel dobrze się pienił i był nawet wydajny pomimo swojej rzadkiej konsystencji. Niestety zauważyłam że przesuszał moją skórę co go dyskwalifikuje. Pomimo świetnego zapachu nie wrócę do niego.
2. Szampon do włosów farbowanych Delia - duży plus za pompkę, dzięki czemu jego aplikacja była wygodna. Szampon słabo się pienił i na moje długie włosy musiałam zużywać większą jego ilość. Dobrze oczyszczał włosy, jednak co do zachowania koloru to niestety nie mogę się wypowiedzieć. Więcej o nim możecie przeczytać TUTAJ.
3. Nivea odżywka long repair - moja ulubiona odżywka do włosów. Jest baardzo wydajna, ma gęstą konsystencję, przez co wystarczy mała jej ilość, aby nawilżyć nasze włosy. Ułatwia rozczesywanie poplątanych włosów, ślicznie pachnie i jest tania. To już moje któreś opakowanie. Gorąco polecam !!!
4. Eveline, rozgrzewająca maseczka na zaskórniki i przebarwienia- maseczka wystarczyła mi na 1 użycie. Na początku było uczucie rozgrzewania ale po paru sekundach zniknęło. Nie zauważyłam żeby zmniejszyła przebarwienia czy zaskórniki. Więcej znajdziecie o niej TUTAJ.
5. Ziaja, liście zielonej oliwki- fajna maseczka. Wystarczyła mi na 2 użycia. Fajnie nawilżała skórę i już mam w łazience kolejne saszetki. Polecam wypróbować ;)
6. Garnier, płyn micelarny-moje odkrycie 2015 r.Genialny micel który zmywa cały makijaż, zarówno twarzy jak i oczu. Jest delikatny, nie szczypie w oczy i usuwa makijaż w kilka sekund. Jest też wydajny i warto polować na promocje, bo w regularnej cenie wg mnie jest za drogi. Już mam kolejną buteleczkę w zapasie ;) RECENZJA
7. Avon Care, żel do mycia twarzy-był w porządku. Nie wysuszał i nie podrażniał. Fajnie odświeżał, ale przez jego rzadką konsystencję, często zdarzało mi się go za dużo wylać na dłoń. Mimo wszystko polubiłam się z nim i często bywa na promocjach. Jak wykończę wszystkie moje produkty do mycia twarzy to z chęcią do niego wrócę. RECENZJA
8. Ziaja, nagietkowy tonik do twarzy- był ok. To produkt wydajny o ładnym zapachu. Fajnie odświeżał i tonizował twarz. Jest tani i często do niego wracam.
9. Ziaja, krem na noc na rozszerzone naczynka - miałam pewne wymagania jeżeli chodzi o ten krem. Niestety nie spełnił on moich oczekiwań i obietnic producenta. Fajnie nawilżał i był tani, ale nie wrócę do niego. RECENZJA
10. Delia, korektor do brwi- wraz z cieniem z Essence do brwi stanowił świetny duet. Fajnie utrwalał cień na brwiach i ujarzmiał włoski. Utrzymywał się cały dzień. Mój ulubieniec, mam już kolejne opakowanie.
11. Płatki Carea- ulubione, co tu dużo pisać.
12. Mydło Isana z ekstraktem z limonki- moje ulubione mydełka. To jest z edycji wiosennej i ma świetny zapach. Nie wysuszają i świetnie myją.
13. Colodent, pasta do zębów- była ok, odświeżała i dobrze myła, jednak moim ulubieńcem jest Max White One.
14. Patyczki kosmetyczne
15. Fitti, chusteczki nawilżane- były w porządku, są nie za suche ale też nie za mokre. Kupiłam je w 3 paku i już kolejne opakowanie jest w użyciu.
I to już koniec mojego denka. Dajcie znać jak Wam idzie zużywanie kosmetyków i czy mieliście coś z mojego denka.
ładne denko :) gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
Usuńcały czas kupuje te płatki xD
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja ;)
UsuńPłyn z Garniera to mój ulubieniec wśród miceli, zamierzam wypróbować maseczkę z Ziajki
OdpowiedzUsuńjest świetny ;)
Usuńz Twojego denka znam Ziaja, Nivea, Avon no i oczywiście płatki :)
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię płatki carea:)
OdpowiedzUsuńNajlepsze ;)
UsuńMiałam tę odżywkę z nivea i bardzo miło ją wspominam, szczególnie lubię ją za zapach, typowy dla produktów nivea :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Szczerze mówiąc ja tam nie widzę różnicy między nimi, no może poza tą do prostowania włosów. Ale zgadzam się, zapach jest genialny ;)
UsuńTeż bardzo lubię ten micel Garniera :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to miłość od pierwszego użycia ;D
UsuńZnam kilka produktów z Twojego denka, ale znajdują się tutaj też takie, których nie znam. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczkę Ziaja liście zielonej oliwki :)
OdpowiedzUsuńteż ostatnio je polubiłam :)
UsuńNiezłe denko :) Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńNie jest jakieś duże, bywały większe ;D
UsuńKocham ten korektor do brwi :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to mój must have ;)
Usuńznam część z tych produktów ;)
OdpowiedzUsuń:) micel z Garniera jest tak osławiony że wszyscy go chyba znają ;)
UsuńZnam częsc tych produktów ;) zapraszam do mnie i do obserwacji
OdpowiedzUsuń