Eveline, krem do depilacji nóg

Witajcie :)
Dziś przyszła pora na recenzję kremu do depilacji nóg od Eveline. Szczerze mówiąc jestem trochę uprzedzona do tego typu produktów. Jakoś zawsze wydawało mi się że kremy do depilacji nie poradzą sobie z moimi ciemnymi i dość mocnymi włoskami. Jednak otrzymałam ten krem na spotkaniu blogerek i była to świetna okazja żeby przetestować tego typu produkty. Zawsze stawiam na żel do golenia i maszynkę, jednak postanowiłam dać szansę temu kremowi. Czy się sprawdził?  Tego dowiecie się za chwilkę ;)



Zacznijmy od informacji od producenta:

Aby powiększyć kliknij na zdjęcie

 Krem znajduje się w kartoniku na którym znajdziemy wszystkie informacje oraz skład. Kartonik ma ładną szatę graficzną. W środku znajdziemy tubkę kremu o pojemności 125 ml oraz szpatułkę. 




Zapach jest lekki ale taki dość charakterystyczny dla kremów do depilacji, gdyż mam krem do depilacji twarzy i pachnie on podobnie. Jeżeli chodzi o konsystencję to jest ona zbita, dzięki czemu krem nie spływa nam z nóg. Ma on biały kolor. Jeżeli chodzi o wydajność to tutaj jest dość kiepsko. Po jednym użyciu na obie nogi , kremu zostało tak z pół tubki. Jak dla mnie jest on niewydajny, bo wystarczy mi na dwa użycia. 



Jeżeli chodzi o jego działanie to tutaj tak średnio się spisał. Producent pisze że efekt gładkich nóg osiągniemy już po 3 minutach. Wg mnie jest to raczej nie możliwe. Jak już wcześniej pisałam, mam ciemne i dość grube włoski. Krem ten średnio sobie z nimi poradził nawet po 10 min. Niestety ale nie usunął wszystkich włosków i resztę musiałam poprawiać maszynką. Może gdybym trzymała dłużej efekt byłby lepszy, jednak wolę użyć maszynki i mieć pewność że moje włoski zniknęły.  Musze dodać, że po użyciu kremu nogi wydają się gładkie i takie nawilżone. Nie zauważyłam żeby  opóźniał odrastanie włosków. 



Podsumowując, nie jest to zły produkt. Jednak nie polecam go osobom, które posiadają grubsze włoski, bo może ich nie usunąć tak jak w moim przypadku. Myślę że lepiej się spisze u osób z jasnymi włoskami. Producent pisał że maksymalny czas trzymania kremu to 10 min więc go na tyle pozostawiłam. Niestety to był za krótki czas jak dla moich włosków. Mam takie mieszane uczucia, gdyż większą ilość włosków ten krem usunął, ale jednocześnie nie pozbył się ich w 100%.  Wolę maszynkę i żel niż takie kremy, szczególnie że dla mnie są one nie wydajne i dlatego nie wrócę do nich. Mam jeszcze krem do depilacji pach i bikini ale o nim w innym poście. 

A Wy używacie takich kremów czy wolicie raczej maszynkę albo plastry?

Buziaki Ewela ;*

Komentarze

  1. U mnie takie kremy zazwyczaj się nie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie ten krem wywolal straszna wysypke :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie na szczęście nie było czegoś takiego.

      Usuń
  3. nie używam tego typu produktów ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam krem tej firmy chyba nawet ten sam ( nie pamiętam ) użyłam go dopiero raz i muszę przyznać że jest całkiem dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten produkt i spisał się u mnie bardzo dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też nie przepada za depilacją kremami :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wg mnie depilacja plastrami jest dużo gorsza ;/

      Usuń
  7. super wpis ;] ja uzywam tylko kremow.
    pozdrawiam ;p

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty