Farmona, peeling do ciała wiśnia i porzeczka

Witajcie :)
Kosmetyki firmy Farmona nie są mi obce. Przetestowałam ich już kilka  i  na szczęście na buble jeszcze nie natrafiłam. Peelingi bardzo lubię i stosuję raz w tygodniu. Dzięki nim moja skóra jest miękka i gładka. Nie cierpię peelingów, które są na bazie parafiny, bo tłusta warstwa, która zostaje na skórze mnie odpycha. Na spotkaniu blogerek otrzymałyśmy po dwa peelingi do ciała. Dziś o tym mniejszym, czyli z serii tutti frutti o zapachu wiśni i porzeczki. Będzie hit czy kit?


Ale zacznijmy od początku. Opakowanie peelingu to mała buteleczka o pojemności 100 ml. Nie jest to dużo, ale o dziwo peeling ten jest nawet wydajny. Zatyczka otwierana typu klik, a otwór jest średniego rozmiaru, dzięki czemu nie wylewa się za dużo kosmetyku. Jedyne do czego mogę się przyczepić to fakt, że buteleczka jest twarda i nie da rady się z niej nic wycisnąć. Cały kosmetyk musi spłynąć.



Jak widać na zdjęciach, peeling jest czerwonego koloru. Ma w sobie małe drobinki, które świetnie zdzierają martwy naskórek. Wystarczy mała ilość, aby dokładnie wypeelingować całe ciało. Konsystencja jest dość rzadka, a zapach genialny. No po prostu uwielbiam te peelingi za te genialne zapachy. Po zastosowaniu peelingu skóra jest gładka i miękka. Wprost idealnie przygotowana pod nałożenie balsamu czy masła.



Podsumowując, peelingi te bardzo lubię i stały się moimi must have pod prysznicem. Jak mnie dłużej śledzicie to wiecie, że bardzo często je pokazuję w denku czy zakupach. Lubię zmieniać wersje zapachowe bo niczym się między sobą nie różnią w działaniu. Serdecznie polecam wypróbować.

Dziękuję firmie za możliwość używania mojego ulubieńca. A Was serdecznie zapraszam na stonę internetową. 




Komentarze

  1. mialam z tej firmy kiedys maslo, milo wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie ich peelingi są za ostre ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. coś mi ucięło komentarz :D ja już żel i peeling zużyłam oba polubiłam teraz testuje ten kiwi :)

      Usuń
  4. Uwielbiam go :D
    Kochana ;* Tam w środe w Krosie ( 3 maja ) dalej coś będzie ?? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam nigdy peelingu Farmony. Kiedyś sięgałam po Joannę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś w wersji kiwi :) oraz Mojito <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Musi pachnieć obłędnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Farmona ma fantastycznie pachnące produkty. Miałam kiedyś peeling karmelowo-cynamonowy i był po prostu obłędny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię te peelingi, podobnie jak te z Joanny. Dawno nie miałam ;) Dzisiaj zamówiłam peeling Biolove, ciekawe jak się sprawdzi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. na pewno wypróbuję, bo lubię produkty tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam te peelingi, mają takie cudowne zapachy i działanie też jest ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudownie pachną te peelingi, świetnie usuwają zrogowaciały naskórek. Jestem jak najbardziej za!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty