Wibo, growing lashes maskara do rzęs

Witajcie :)
Bardzo często wychodzę bez makijażu z domu. Szczególnie wtedy jak mam wolne i muszę iść do sklepu po bułki. Dla mnie to żaden problem. Oczywiście do pracy chodzę pomalowana, bo mam kontakt z ludźmi i chcę po prostu wyglądać dobrze. Dla mnie najszybszy makijaż zajmuje ok 5 min, czyli podkład, korektor, puder, żel do brwi i oczywiście maskara. Przetestowałam już bardzo dużo różnych maskar, jedne były fajne, drugie beznadziejne. A jak było w tym przypadku?


Tusz kupiłam kiedyś na promocji -49% w Rossmanie. Cena była bardzo fajna, bo bez promocji tusz kosztuje ok 10 zł. Czytałam dużo dobrego na jego temat, więc postanowiłam sama go wypróbować. Tusz ma bardzo fajną szczoteczkę. Mimo, że jest sylikonowa to bardzo fajnie mi się nią aplikuje tusz.



Jak widać na powyższym zdjęciu, szczoteczka ta ma takie dość krótkie niby ząbki . Ciężko mi to opisać. Co najbardziej podoba mi się w tym tuszu? Na pewno to, że wystarczy kilka pociągnięć szczoteczką i mamy pomalowane rzęsy. Szybko, łatwo i sprawnie. Kolejny plus to fakt, ze jak szybko się go aplikuje, tak równie szybko zmywa wieczorem z rzęs. Nie ma z tym najmniejszego problemu. Wystarczy tylko dobry płyn micelarny i wacik. Tusz nie rozmazuje się po całym oku tylko świetnie schodzi.


Co do efektu, to myślę, że tutaj opinie mogą być podzielone. Na początku efekt kompletnie mi się nie podobał, gdyż byłam przyzwyczajona do mojego wcześniejszego tuszu i tamtego efektu. Tutaj jak można zauważyć, efekt jest dość delikatny, taki w sam raz na co dzień. Fajnie podkreślone, lekko podkręcone i wydłużone rzęsy. Może efektu wow nie ma, ale do pracy spisuje się w sam raz. Plusem jest na pewno fakt, że tusz się nie odbija . Oczywiście po całym dniu jakieś drobne osypanie jest lekko widoczne, ale na pewno nie jest to jakaś tragedia.



Podsumowując, tusz jest fajny. Za taką cenę godny polecenia. Co do wzrostu rzęs, jak sugeruje sama nazwa ja nic takiego nie zauważyłam. Fajnie wygląda na rzęsach, dalej taki naturalny efekt. Jest bardzo wydajny, bo używam go już od ok 3 miesięcy i nadal fajnie się sprawdza. Ja z reguły kończę tusze po ok 1,5 - 2 miesięcy. Polecam osobom, które nie wymagają wachlarza rzęs, a lubią lekki i naturalny efekt. Możliwe, że kiedyś się jeszcze skuszę na niego.



Komentarze

  1. Ja go bardzo lubię, silikonowe tusze uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawszę piękna moja :*
    Miłego wieczorku ;) Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten tusz w swojej kolekcji, również zakupiony na promocji -49% w rossmannie :p Tak jak powiedziałaś, jeśli ktoś lubi naturalny efekt to jak najbardziej ta maskara się nada. Jednak ja wolę wachlarz rzęs, więc tej zbyt często nie używam :p
    Lubię ją za małą szczoteczkę, którą przynajmniej nie brudzę powieki, bo z wielkimi szczoteczkami mam już ten problem.
    Całuski :*


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efektu wow nie ma ale na co dzień bardzo go lubię :)

      Usuń
  4. Też go bardzo lubię :) Tani i fajny, teraz na promocjach też go kupię

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie ta maskara się nie sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię taki lekki efekt :) natomiast nie lubię takiej szczoteczki bo nie umiem się nią malować :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wręcz odwrotnie. Teraz używam tuszu od Bell ze zwykłą szczoteczką i mam duży problem bo nie umiem się nim ładnie pomalować ;/

      Usuń
  7. bardzo lubię ten tusz :) używam go już od 3 lat nieprzerwanie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam lepsze tusze, ale możliwe że go kupię teraz na promocji w Rossmanie :)

      Usuń
  8. Nie podoba mi się szczoteczka , a i efekt nie zachwyca ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja sie jakoś nie polubiłam z tuszami tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam - był całkiem przyjemny, ale dość szybko wysechł. Wart wypróbowania, ale u mnie raczej 'na raz', póki co nie planuję powrotu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zapas tuszy, możliwe że kiedyś się skuszę :)

      Usuń
  11. Miałam ten tusz i spisał się o niebo lepiej od żółtej maskary Lovely. Gdybym nie miała ogromnych zapasów tuszy to pewnie kupiłabym ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To u mnie wręcz odwrotnie, tą żółtą z Lovely uwielbiam :D

      Usuń
  12. Mi się niestety efekt nie podoba, ale najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trochę za słaby efekt, jak na mój gust, ale Tobie dobrze ozdabia oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię mocniejszy efekt na rzęsach, ale ten tusz jest nawet ok :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty