Maseczki Beauty shot od Marion

Cześć!!
Ostatnio robiąc porządki w kosmetyczce w łazience, zauważyłam że uwielbiam kupować maseczki do twarzy, ale średnio idzie mi ich zużywanie. Kiedy ostatnio dorzuciłam tam maseczki ze spotkania blogerek w Tarnowie, zdałam sobie sprawę że nie mogę tej kosmetyczki zapiąć i czas zacząć je używać oraz zmniejszyć te moje zapasy. Nie wiem w jakiej kolejności będą te maseczki pokazane, ale postaram się je jakoś pogrupować. Dziś na pierwszy rzut idą małe, okrągłe maseczki od Marion. Jak się sprawdziły?



Ekskluzywna maseczka rozświetlająca - bardzo fajnie się sprawdziła. Opakowanie wystarczyło na 2 użycia. Buzia była po niej miękka i gładka w dotyku. Dodatkowo była fajnie nawilżona, jednak dużego rozświetlenia nie zauważyłam. Na początku delikatnie szczypała w okolicach osa, ale  zauważyłam że po niektórych maseczkach tak mam. Zdecydowanie jedna z lepszych maseczek z tych wszystkich shotów i myślę, że kiedyś do niej wrócę.

odżywcza

Żelowa maseczka odżywcza - spodobała mi się jej konsystencja. Żelowa maseczka wydaje się być lekka ale pomimo swojej konsystencji maseczka jest treściwa. Po jej zastosowaniu skóra jest dobrze odżywiona, miękka i sprężysta. Maseczkę robiłam przed południem a efekt na skórze utrzymał się do wieczora. Ja jestem z niej zadowolona i z chęcią do niej wrócę, szczególnie że ma genialny zapach.

złuszczająca

Pielęgnacyjna maseczka złuszczająca - na początku maseczka delikatnie mnie szczypała w okolicy skrzydełek nosa, ale to naturalnie bo mamy tutaj kwasy. Działanie maseczki oceniam bardzo dobrze. Jakiegoś mocnego złuszczenia nie było, ale skóra po niej była jędrna, gładka i miła w dotyku. Nie było problemu ze zmyciem jej z buzi.

liftingująca

Kremowa maseczka liftingująca - bardzo fajna maseczka. Jeżeli chodzi o efekty to skóra po niej była dobrze nawilżona, miękka i gładka. Policzki ( które mam naturalnie mocno czerwone przez naczynka) były delikatnie rozjaśnione i uspokojone. Natomiast liftingu za bardzo nie zauważyłam. Mimo to na pewno do niej wrócę a Wam serdecznie polecam wypróbować.

wygładzająca

Błyskawiczna maseczka wygładzająca - najgorsza ze wszystkich tych shotów. Producent pisze aby ją ściągnąć po zastygnięciu, czyli coś na wzór maseczki peel-off. Niestety nie można jej było tak ściągnąć, dodatkowo cały czas ta maseczka była lepka. Ciężko było ją zmyć wodą, dlatego musiałam ponownie umyć twarz żelem. Nie zauważyłam za bardzo efektów i jej nie polecam.

wzmacniająca

Maseczka do cery naczynkowej, wzmacniająca-  ta wystarczyła mi na 2 użycia. Skóra po niej była gładka, miękka i nawilżona. Co do wzmocnienia naczynek to ja nic takiego nie zauważyłam. Fajna do używania raz na jakiś czas, ale raczej nie wrócę do niej, dużo lepsza była ta liftingująca.

I na tym kończę krótką recenzję 6-ciu maseczek od Marion. Moja kosmetyczka jest ciut lżejsza. Tak myślę że taki maseczkowy post będzie się pojawiał raz na miesiąc i mam nadzieję że zobaczycie te maseczki też w denkach. Dzięki temu zmuszę się do systematycznego ich używania oraz zmniejsze te zapasy, które mnie denerwują. Koniecznie dajcie znać jak Wam idzie używanie maseczek do twarzy i jakie najbardziej polecacie :)




Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Ostatnio nie widzę ich w drogeriach, więc ciekawa jestem czy jeszcze są :)

      Usuń
  2. Ja mam to samo z maseczkami :D Kupuje i zapominam ich stosować i tak się zbierają :d Tych maseczek jeszcze nie znam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zawsze jakieś wrzucę do koszyka w drogerii a potem sobie leżą :D

      Usuń
  3. Nie miałam jeszcze takich maseczek. Fajnie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie testowałem jeszcze tych maseczek, fajna wydaje się ta liftingująca😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest całkiem fajna i z chęcią do niej wrócę :)

      Usuń
  5. Dawno temu miałam kilka tych masek wygładzającą, odżywczą i rozświetlającą. Chyba też ostatnia się mi najlepiej sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no u mnie leżały dość długo zanim je zużyłam :D jak dla mnie liftingująca była z ich najlepsza.

      Usuń
  6. Nie spotkałam się do tej pory z takimi maseczkami, jednakże chętnie bym je przetestowała :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż sama muszę zobaczyć czy są gdzieś do kupienia bo szczerze mówiąc to dawno ich nie widziałam ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty