Grudniowe śmieci

Ostatnio znów ciężko mi nadrobić wszystkie zaległości blogowe. Ten post miał się pojawić na początku miesiąca, ale ostatnio dni tak szybko mijają, że nie mam pojęcia kiedy to wszystko tak zleciało. Ale nie przedłużając już, zapraszam na prezentacje moich grudniowych śmieci.



1. Batiste, suchy szampon o zapachu tropical - moje ulubione suche szampony. Zmieniam tylko i wyłącznie ich zapach . Dobrze odświeżąją, a ten efekt utrzymuje się kilka godzin. Sięgam po nie tylko w nagłych przypadkach. A zapach długo się utrzymuje na włosach.  Już mam kolejne opakowanie.
2. Gliss Kur, maska intensywnie regenerująca - używałam ją jako odżywkę. Ja żadnej odbudowy nie zauważyłam. Dobrze wygładzała włosy i ułatwiała ich rozczesywanie. Włosy były gładkie, lejące i miłe w dotyku. Pomimo tego że maska dobrze się sprawdzała to do niej nie wrócę. Jak na taką odżywkę to jest za droga. Więcej o niej TUTAJ.



3. Pantene, odżywka do włosów - muszę przyznać że to są moje ulubione odżywki. Są wydajne i tanie. Włosy po tej odżywce są miękkie w dotyku i lśniące. Dodatkowo dzięki niej z łatwością rozczesuje swoje długie włosy. Zapach bardzo mi się podoba i utrzymuje się jakiś czas na włosach. Z chęcią do nich wracam.
4. Timotei, szampon do włosów - słyszałam że bardzo fajnie się spisuje i postanowiłam go kupić. Szampon dobrze się spisywał,  oczyszczał włosy i był łagodny. Nie przedłużał świeżości moich włosów niż inne szampony, ale był ok. Był wydajny i nie plątał włosów. Nie wiem czy do niego wrócę, bo za każdym razem kupuję inny szampon.


5. Woda pokrzywowa - kupiłam ją kiedyś skuszona przedłużeniem świeżości włosów. Niestety zużyłam tylko pół opakowania a drugie pół wylałam, bo stała w łazience ok 1,5 roku. Nie zauważyłam żeby coś konkretnego robiła ta woda, więc nie polecam i nie wrócę do niej.
6. Isana, żel pod prysznic - fajny, ja lubię żele z tej firmy. Tutaj mały minus za opakowanie, gdyż tubka była dość miękka i pod koniec ciężko wydobyć żel. Był średnio wydajny, ale miał ładny zapach. Myślałam że to jakaś limitka, ale dziś widziałam te żele w Rossmanie. Możliwe że jeszcze wrócę  do niego.



7. Alterra, krem pod oczy - był bardzo wydajny, bo miałam go długi czas. Fajnie nawilżał okolice pod oczami zarówno na dzień jak i na noc. Jednak na noc jest ciut za lekki. Stanowił fajną bazę pod korektor. Jest tani, ale ostatnio nie widziałam go w Rossmanie. Możliwe że został wycofany. Więcej o nim w RECENZJI. 
8. Oillan, micelarny żel do mycia twarzy - był delikatny i dobrze się u mnie spisywał. Fajnie oczyszczał twarz z resztek makijażu. Był rzadki, ale mimo wszystko wydajny. Nie wysusza i nie podrażnia. Bardzo go polubiłam i z chęcią do niego wrócę. RECENZJA. 



9. Płatki kosmetyczne - moje ulubione, tanie a dobre.
10. Bishojo, próbka kremu  - był rzadki, ale fajnie się spisał pod makijaż.
11. Pasta do zębów Signal - pomimo tego, że pasta jest dla dzieci to fajnie się spisywała. Dobrze myła zęby i odświeżała.
12. Yankee Candle white tea - bardzo ładny i delikatny zapach. O dziwo dość szybko go wypaliłam. Jeden kawałek pali się u mnie już po raz kolejny. Po odpaleniu czuć go w całym pokoju przez długi czas. Ja woski palę w salonie, który jest połączony z kuchnią, a zapach i tak czuć cały czas. Zdecydowanie go polecam i pewnie do niego wrócę za jakiś czas. RECENZJA. 

I to byłoby na tyle. Znowu nie jest tego dużo, ale liczy się każde puste opakowanie. Dajcie znać co Wam udało się wykończyć i jak Wam idzie :)

Komentarze

  1. Batiste to rowniez moje ulubione suche szampony :D te wersje bardzo lubie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jeszcze nie znalazłam lepszego suchego szamponu :)

      Usuń
  2. Lubiłam żel oillan choć trochę przeszkadzała mi jego konsystencja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dosyć rzadka ta konsystencja , ale sam produkt jest bardzo fajny :)

      Usuń
  3. these products look great dear thanks for sharing..
    https://clicknorder.pk online shopping in lahore

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi szampony Batiste okropnie śmierdzą :) wiem, jestem ewenementem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię suche szampony Batiste, a szampony/odżywki Pantene to jedyne kosmetyki do pielęgnacji włosów, do których co jakiś czas wracam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi nie służy Batiste oraz krem pod oczy Alterry. Za to płatki z Biedronki uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne denko! Płatki z Biedry to podstawa w mojej łazience, zużywam kilka opakowań rocznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tak jak u mnie, ja to zużywam kilkanaście ich opakowań :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty