Avon, perfekcyjnie wydłużający i rozdzielający tusz do rzęs
Witajcie :)
Tusz do rzęs to mój must have. Uwielbiam podkreślone rzęsy, dzięki tuszowi nasze oczy są większe i bardziej otwarte. Testowałam już wiele maskar, zarówno ze silikonowymi szczoteczkami jak i zwykłymi. Zdecydowanie bardziej lubię te silikonowe, ale to kwestia przyzwyczajenia. Ogólnie moje rzęsy są nawet dość długie i jest ich dużo. Dlatego odpowiednia maskara fajnie je podkreśla. Dziś przedstawię Wam maskarę z Avon. Jak myślicie będzie hit czy może kit? Tego dowiecie się już za chwilę :)
Opis producenta:
Tusz wydłużająco - rozdzielający z precyzyjną szczoteczką. Perfekcyjnie rozdziela i wydłuża do 80%*wszystkie, nawet najkrótsze rzęsy.
• spektakularnie wydłuża rzęsy, tworząc efekt skrzydełka
• nadaje rzęsom głęboki kolor
• rozczesuje nawet najkrótsze rzęsy.
Szczoteczka: Precyzyjna, elastyczna szczoteczka dzięki unikalnej stożkowej formie rozczesuje wszystkie rzęsy, nawet te najkrótsze w kąciku oka.
Formuła: Trwała formuła ultra czarnego tuszu z mikrowłóknami nie tworzy grudek i nie osypuje się. Elastyczna szczoteczka z lekkością rozczesuje rzęsy pozostawiając na nich nasycony kolor. Testowana okulistycznie. Odpowiednia dla wrażliwych oczu i osób noszących szkła kontaktowe.
Jak stosować: Nabierz odpowiednią ilość tuszu delikatnie obracając szczoteczkę wokół własnej osi w tę i z powrotem wewnątrz opakowania. Nałóż tusz zygzakowatym ruchem od dolnej części rzęs ku górze. Tusz stosujemy na dolną i górną powiekę.
Opakowanie: Tusz znajduje się w czarnym opakowaniu z srebrną nakrętką ( nie wiem jak się to nazywa, to od szczoteczki ). Maskara ma 7 ml pojemności i kosztuje w katalogu ok 36 zł ale często jest na promocji za ok 15-18 zł. Tusz posiada silikonową szczoteczkę, gdzie na jej początku mamy bardzo krótkie włoski, a na końcu długie. Szczoteczka jest niewielka i wygodna w użyciu. Po wyjęciu jej z opakowania znajdziemy odpowiednią ilość tuszu, nie jest go za dużo ani za mało. Maskara ma bardzo ładny, czarny kolor.
Konsystencja: Tusz jest dość mokry i nawet po przeschnięciu dalej posiada fajna formułę dzięki czemu szybko się maluje rzęsy. W swojej formule posiada takie jakby niteczki, paseczki, które fajnie prezentują się na pomalowanych rzęsach.
Działanie: Tusz bardzo dobrze podkreśla rzęsy. Są wydłużone, podkręcone i ładnie rozdzielone. Maskara nie skleja rzęs, nie kruszy się i nie osypuje. Tusz nie wysycha w opakowaniu i cały czas jest mokry. Jest też wydajny, gdyż ja maluje się nim od ok 2 miesięcy i jeszcze na trochę mi wystarczy. Może nie daje efektu sztucznych rzęs, tylko taki bardziej delikatny, ale i tak bardzo go lubię. Mi w zupełności wystarczy jedna warstwa tuszu. Jeżeli chodzi o pogrubienie to przy jednej warstwie jest niezauważalne. Radziłabym nałożyć drugą.
Podsumowując, bardzo fajny tusz w przystępnej cenie. Polubiłam się z nim i na pewno kiedyś do niego powrócę. Można powiedzieć że to zauroczenie od pierwszego użycia. Polecam wypróbować.
A Wy macie jakiegoś swojego ulubieńca? Do następnego.
Tusz do rzęs to mój must have. Uwielbiam podkreślone rzęsy, dzięki tuszowi nasze oczy są większe i bardziej otwarte. Testowałam już wiele maskar, zarówno ze silikonowymi szczoteczkami jak i zwykłymi. Zdecydowanie bardziej lubię te silikonowe, ale to kwestia przyzwyczajenia. Ogólnie moje rzęsy są nawet dość długie i jest ich dużo. Dlatego odpowiednia maskara fajnie je podkreśla. Dziś przedstawię Wam maskarę z Avon. Jak myślicie będzie hit czy może kit? Tego dowiecie się już za chwilę :)
Opis producenta:
Tusz wydłużająco - rozdzielający z precyzyjną szczoteczką. Perfekcyjnie rozdziela i wydłuża do 80%*wszystkie, nawet najkrótsze rzęsy.
• spektakularnie wydłuża rzęsy, tworząc efekt skrzydełka
• nadaje rzęsom głęboki kolor
• rozczesuje nawet najkrótsze rzęsy.
Szczoteczka: Precyzyjna, elastyczna szczoteczka dzięki unikalnej stożkowej formie rozczesuje wszystkie rzęsy, nawet te najkrótsze w kąciku oka.
Formuła: Trwała formuła ultra czarnego tuszu z mikrowłóknami nie tworzy grudek i nie osypuje się. Elastyczna szczoteczka z lekkością rozczesuje rzęsy pozostawiając na nich nasycony kolor. Testowana okulistycznie. Odpowiednia dla wrażliwych oczu i osób noszących szkła kontaktowe.
Jak stosować: Nabierz odpowiednią ilość tuszu delikatnie obracając szczoteczkę wokół własnej osi w tę i z powrotem wewnątrz opakowania. Nałóż tusz zygzakowatym ruchem od dolnej części rzęs ku górze. Tusz stosujemy na dolną i górną powiekę.
Opakowanie: Tusz znajduje się w czarnym opakowaniu z srebrną nakrętką ( nie wiem jak się to nazywa, to od szczoteczki ). Maskara ma 7 ml pojemności i kosztuje w katalogu ok 36 zł ale często jest na promocji za ok 15-18 zł. Tusz posiada silikonową szczoteczkę, gdzie na jej początku mamy bardzo krótkie włoski, a na końcu długie. Szczoteczka jest niewielka i wygodna w użyciu. Po wyjęciu jej z opakowania znajdziemy odpowiednią ilość tuszu, nie jest go za dużo ani za mało. Maskara ma bardzo ładny, czarny kolor.
Konsystencja: Tusz jest dość mokry i nawet po przeschnięciu dalej posiada fajna formułę dzięki czemu szybko się maluje rzęsy. W swojej formule posiada takie jakby niteczki, paseczki, które fajnie prezentują się na pomalowanych rzęsach.
Działanie: Tusz bardzo dobrze podkreśla rzęsy. Są wydłużone, podkręcone i ładnie rozdzielone. Maskara nie skleja rzęs, nie kruszy się i nie osypuje. Tusz nie wysycha w opakowaniu i cały czas jest mokry. Jest też wydajny, gdyż ja maluje się nim od ok 2 miesięcy i jeszcze na trochę mi wystarczy. Może nie daje efektu sztucznych rzęs, tylko taki bardziej delikatny, ale i tak bardzo go lubię. Mi w zupełności wystarczy jedna warstwa tuszu. Jeżeli chodzi o pogrubienie to przy jednej warstwie jest niezauważalne. Radziłabym nałożyć drugą.
Rzęsy bez tuszu |
Jedna warstwa |
Podsumowując, bardzo fajny tusz w przystępnej cenie. Polubiłam się z nim i na pewno kiedyś do niego powrócę. Można powiedzieć że to zauroczenie od pierwszego użycia. Polecam wypróbować.
A Wy macie jakiegoś swojego ulubieńca? Do następnego.
Śliczne zdjęcia, lubię silikonowe szczoteczki:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go używam od jakiegoś czasu i potwierdzam. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba.Miałam z Avonu Super Shock Max-efekt dawał całkiem fajny ale bardzo szybko wysechł.Był to mój pierwszy tusz z Avon'u i od razu się sparzyłam.
OdpowiedzUsuńP.S Bardzo lubię silikonowe szczoteczki :)
UsuńEfekt jest widoczny, podoba mi się i chętnie bym się skusiła na ten tusz ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie podkreśla rzęsy :)
OdpowiedzUsuńFajna szczoteczka musze nad nim pomyśleć.
OdpowiedzUsuńFajny daje efekt ;) Mimo tego, że nie przepadam za kosmetykami Avon to wypróbowałabym.
OdpowiedzUsuńFajny efekt, ale ja nie lubię takich szczoteczek :)
OdpowiedzUsuńDaje bardzo fajny efekt na oku :) podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńNo efekt piorunujący ;) Bardzo mi się podoba :d
OdpowiedzUsuńładny efekt, ale jakoś nie lubię tuszy z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt ! Jeszcze nie miałam tego tuszu ale chętnie wypróbuję :) Obecnie używam tuszu z Astor w takim czerwonym opakowaniu i muszę przyznać że jest całkiem dobry :)
OdpowiedzUsuńTej maskary z Avon jeszcze nie miałam, chociaż lubię tamtejsze kosmetyki kolorowe:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt
OdpowiedzUsuń