Delia, matujący krem CC korygujący przeciw oznakom zmęczenia

Witajcie :)
Przyznam szczerze że dość długo zabierałam się za ten post. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem sceptycznie nastawiona do kremów BB, CC czy tym podobnych. Powód?? No cóż na pewno słabsze krycie niż w przypadku podkładów i fluidów. Niby nie mam problemów z cerą, ale mam czerwone policzki i popękane naczynka. Nie wygląda to fajnie jak produkt mi tego nie zakrywa. Ale postanowiłam dać szansę kremowi CC z Delii. Czy się sprawdził i zmieniłam zdanie co do tego typu produktów???



Najpierw zobaczmy co obiecuje nam producent:



Skład:




Opakowanie: Krem CC dostajemy w kartonowym opakowaniu na dodatek zabezpieczony w folię. Myślę że to świetny pomysł, gdyż mamy pewność że krem jest świeży i nowy. W kartoniku znajduje się tubka o pojemności 30 ml, czyli typowa pojemność dla tego typu produktów. Podoba mi się szata graficzna produktu i to że mamy wszystkie informacje wypisane na opakowaniu. Krem posiada małą dziurkę dzięki czemu nie wydostaniemy za dużo produktu.



Konsystencja: Jest lekka, ale nie wodnista. Nie spływa z dłoni czy palców. Krem ma dość ciemny kolor jak na  tego typu produkt. Nie mam problemu z jego rozprowadzeniem na twarzy za pomocą palców. Produkt nie posiada żadnego zapachu. Jego cena wynosi ok 10 zł.



A teraz przejdźmy do działania. Krem nakładany gąbeczką czy pędzlem wygląda na twarzy tragicznie. Ja zawsze używam gąbeczki do nakładania podkładu i w tym przypadku było tak samo. Jakie było moje zdziwienie kiedy na twarzy zaczęły mi się robić smugi i zacieki. Krem na dodatek dość szybko zastygał i miałam problem z jego rozprowadzeniem, a o poprawkach nie było mowy. Jeżeli nałożycie za dużą ilość to po prostu Wam się zważy na twarzy. Byłam bardzo zła kiedy chciałam wklepać korektor na krem a tam zrobił mi się placek i nie było ani korektora ani kremu CC tylko "goła" twarz. Na domiar złego krem ten w ogóle nie kryje i mamy wrażenie że w cale go na twarzy nie ma. Nie widzę różnicy bez kremu i z nim.



Podsumowując, takiego bubla jeszcze nie miałam. Tutaj mamy aż 9w1, czyli totalny niewypał. Nie polecam go Wam, bo po prostu szkoda Waszego czasu i nerwów. Najbardziej zawiodłam się na tym, że krem się ważył i robił mi "dziury" na twarzy. Nie powrócę do niego i moje zdanie się nie zmieniło. Nie lubię kremów typu BB, CC itd. To był mój pierwszy i ostatni tego typu produkt.  Nie lubię wyrzucać kosmetyków ale nie mam pojęcia jakie może mieć inne zastosowanie. Oj chyba wyląduje w koszu ;/

A Wy lubicie i używacie takich kremów, czy po prostu podkładów? Dajcie znać czy  macie patent na to jak wykorzystać taki krem bo szkoda mi go jednak wyrzucać. Do następnego.





https://www.sklep.delia.pl





Komentarze

  1. JA bym chętnie zobaczył go na twarzy jak wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurde, naprawdę aż tak źle się prezentuje? :O Nie słyszałam o nim nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że bubel. Da się go wykorzystać jako baza pod podkład? Innego zastosowanie za bardzo nie widzę.

    Ja lubię krem CC z Bell Hypoallergenic - krycie można budować do takiego średniego -, jest całkiem trwały jak na kremy tego rodzaju, dobrze sprawdza się też w połączeniu np. z zaciemnym podkładem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy o nim nie słyszałam, ale nieźle pojechałaś po nim :) Na pewno teraz go nie kupię :) Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wolę podkład.Tego kremu nigdy nie uzywałąm.Raz miałam okazję testować krem ale BB i bardzo niekorzystnie wpływał na moje oczy..wolę nie ryzykować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używam, ale nie spodziewałam się, że będzie z nim tak kiepsko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda że się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie się sprawdził w 100 % uwielbiam go ...
    za to krem CC z Eveline u mnie się nie sprawdził i dałam go mamie...i niestety u niej też była lipa...

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie widziałam go nigdzie wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiedziałam, że oni mają krem CC ale szkoda, że bubel :/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz, to bardzo motywuje do dalszego pisania. Odwiedzam wszystkich komentujących i staram się zostawić po sobie ślad ;)
Będzie mi również bardzo miło jeśli zaobserwujesz mojego bloga :)

Popularne posty